Nowy wojewoda lubelski nakazał zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej sali urzędu
PAP
Adobe Stock
Rozwiązanie kryzysu na granicy polsko-ukraińskiej jest dla rządu priorytetem – poinformował w piątek nowy wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. W pierwszych dniach urzędowania zadecydował o usunięciu krzyża z reprezentacyjnej sali urzędu i ustawieniu w niej flag Unii Europejskiej.
"Przed rozpoczęciem tej konferencji poprosiłem o zdjęcie krzyża i przygotowanie do wniesienia flag unijnych" – powiedział Komorski. Jak zastrzegł, "nie jest to działanie, które byłoby obliczone na jakiś happening polityczny". To "standardowe i rutynowe działania", które – jak stwierdził - przyszły mu w pierwszej kolejności do głowy po wejściu do sali kolumnowej. "Jest to normalna czynność, która dla mnie, jako urzędnika, jest czymś zwyczajnym" – przyznał nowy wojewoda lubelski podczas pierwszego briefingu prasowego.
Zapytany o powody zdjęcia krzyża powiedział, że "to nie jest najważniejszy element w tej sali". Jak podał, w sali kolumnowej odbywają się publiczne spotkania i bardzo często zaglądają do niej zagraniczne delegacje. "W związku z tym ta fluktuacja międzykulturowa jest największa. Nie mam zamiaru na chwilę obecną wydawać żadnego rozporządzenia, które będzie mówiło, że jest zakaz krzyża nagle w całym urzędzie" – mówił Komorski. Dodał, że krzyż z sali kolumnowej na pewno trafił w miejsce, gdzie "można godnie go przechowywać lub przewiesić w inne miejsce".
W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.
Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski
2024-05-02 09:59
Mirosława Szymusik/KAI
Karol Porwich/Niedziela
„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.