Reklama

Niedziela Wrocławska

Ekstremalnie z placu Dominikańskiego na Ślężę

Łukasz i Piotr na EDK wyruszają po raz piąty

Marzena Cyfert

Łukasz i Piotr na EDK wyruszają po raz piąty

Po wieczornej Mszy św. w dominikańskim kościele św. Wojciecha rozpoczęła się Ekstremalna Droga Krzyżowa na Ślężę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestnicy mieli do wyboru cztery trasy: pomarańczową- 50 km; zieloną- 52 km; brązową- 62 km i niebieską- 75 km. To jedne z najbardziej wymagających tras, bo po całonocnym marszu trzeba jeszcze wejść na Ślężę. Dlaczego idą?

– Idę już czwarty raz, całą noc. Ta Droga Krzyżowa mnie wzmacnia. Czekam na nią co roku i tym żyję – mówi Franciszek i dodaje: – Jestem motocyklistą i nie wyobrażam sobie inaczej. Z całej Polski jest nas ponad 300 motocyklistów, działamy przy zakonie salezjańskim w Krakowie. Wielu z nas jest na EDK i dziś łączę się z tymi wszystkimi motocyklistami, którzy w całej Polsce wychodzą z różnych miejsc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łukasz i Piotr idą po raz piąty. – Dlaczego idę? Często się idzie z czymś jednym w głowie a wraca z czymś zupełnie innym. W sumie sam się zastanawiam, czym mnie tym razem EDK zaskoczy – mówi Łukasz a Piotr dodaje: – Trzeba trochę głowę przewietrzyć a EDK bardzo w tym pomaga.

Monika uczestniczy w drodze po raz trzeci a po raz pierwszy trasą na Ślężę. Po pierwszej EDK podjęła decyzję, że to pierwszy i ostatni raz tak była wyczerpana, ale w czasie kolejnego Wielkiego Postu namówiła jeszcze męża i koleżankę. – Trudno ten fenomen EDK wytłumaczyć i zrozumieć. Ale już po raz drugi idziemy razem z mężem, mamy wiele intencji a poza tym jako ludzie wierzący chcemy tak namacalnie doświadczyć, co czuł Pan Jezus, gdy wyczerpany niósł krzyż za nasze grzechy. Czymże jest więc ta noc spędzona na modlitwie i w samotności wobec tego, co wydarzyło się na Golgocie? To niesamowite doświadczenie, gdy wychodzi się ze swojej strefy komfortu, gdy jest trudno, gdy boli. Ale naprawdę warto – przekonuje Monika.

Podziel się:

Oceń:

+7 0
2024-03-22 23:18

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

W trosce o Ojczyznę - wdowy konsekrowane na Jasnej Górze

2024-05-02 10:49

BP Jasnej Góry

Choć mają rodziny i normalne życie to ich zadaniem jest dawać świadectwo życia oddanego Bogu. Na Jasnej Górze trwa trzydniowe spotkanie wdów konsekrowanych. Swoją służbę realizują przede wszystkim modląc się za Ojczyznę i to ją zawierzają Królowej Polski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst