Reklama

Niedziela Lubelska

Na pielgrzymim szlaku

PAWEŁ WYSOKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedzielne popołudnie. Z nieba leje się żar. Słupki termometrów niebezpiecznie pną się w górę, jakby chciały dotknąć słońca. Po ulicach Lublina przemykają pojedyncze osoby, szukając na swojej drodze choćby kawałka cienia. Plus jest taki, że jadąc samochodem, nie obawiam się żadnych korków. Szybko mijam kolejne ulice, łudząc się, że poza granicami miasta znajdę trochę chłodu.

Po kilkunastu minutach dojeżdżam do Babina. We wsi wielkie poruszenie. Ostrożnie przemykam się wśród pozostawionych na poboczu samochodów, pomiędzy ludźmi dźwigającymi kosze owoców, zgrzewki napojów, tace wypełnione ciastami i stertami równiutko ułożonych kanapek. Dojeżdżam do plebanii. W drzwiach wita mnie uśmiechnięty proboszcz. – Już nie możemy się doczekać pielgrzymów – mówi ks. Ryszard Wasilak i zaprasza na szklankę zimnej wody. Nim pójdę do parafian, czeka mnie jeszcze miła rozmowa z siostrą proboszcza, panią Bogusią. Mimo pracowitej soboty i nieprzespanej nocy kobieta nie mogła sobie odmówić niedzielnej wizyty u brata. – Przecież pielgrzymka przechodzi przez Babin po raz pierwszy. To wyjątkowa chwila – podkreśla. Za oknami wciąż niemiłosiernie gorąco, ale pogoda zdaje się nie przeszkadzać uwijającym się przy stołach ludziom. Nawet małe dzieci nie stronią od pracy. Nie wytrzymuję długo w chłodzie plebanii; wychodzę nacieszyć się radością innych na długo przed tym, nim pierwsi pielgrzymi przekroczą próg kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Witamy serdecznie – zagaduje mnie starsza kobieta. Cóż, nie jestem tu po raz pierwszy i nim proboszcz ogłasza, że przyjechała „Niedziela”, wśród mieszkańców Babina, Wymysłówki i Radawczyka czuję się jak wśród bliskich. Na placu przykościelnym, w cieniu rozłożystych drzew równo ustawione stoły uginają się pod ciężarem smakołyków. Miski z pierogami, pieczone udka, świeżutkie cebularze, rozmaite ciasta i tysiące misternie udekorowanych kanapek czekają na strudzonych drogą pielgrzymów. W dzbanach, garnkach i plastikowych butelkach mienią się w promieniach słońca setki litrów wody i kompotu. – Jedna z moich parafianek przywiozła aż tysiąc butelek wody – mówi z dumą proboszcz. Pełna podziwu dla ofiarności niewielkiej parafii, sycę wzrok pełnymi stołami. – To pierwszy raz, i pewnie jedyny, gdy pielgrzymi przechodzą przez Babin. A wszystkiemu winny jest remont drogi z Konopnicy do Bełżyc – wyjaśnia ks. Ryszard. Wypatrując z niecierpliwością pielgrzymów, opowiada o wielkiej mobilizacji wśród parafian. – We wtorek wszyscy pracowali przy kościele. Trzeba było uporządkować teren, skosić trawę. Nawet najmłodsi ministranci nie próżnowali, usuwając pojedyncze trawki spomiędzy kostki brukowej – mówi z uśmiechem. – Później już w domach dzielono się obowiązkami i gospodynie szykowały smakołyki. Żeby wszystko poszło sprawnie, podzieliłem liczącą ok. 300 rodzin parafię na regiony obejmujące ok. 20-30 domów. Każda taka grupa miała przygotować jeden stół z posiłkiem – wyjaśnia. Z tych przygotowań parafianie zdali egzamin na medal. Wśród stert dojrzałych śliwek, smakowitych szarlotek i ciepłych jeszcze drożdżówek mam wrażenie, że nawet jeśli trasa pielgrzymki biegła by inaczej, sam zapach wskazałby właściwą drogę.

Reklama

Kolejne minuty oczekiwania wypełniają radosne rozmowy. Nagle, z oddali, słychać niesiony wiatrem śpiew pielgrzymów. Po kolejnych kilku chwilach zza zakrętu wyłania się pierwsza grupa. Pątników witają wzniesione ręce, serdeczne pozdrowienia. W progach świątyni czeka ks. Wasilak. Nim zaprosi utrudzonych pielgrzymów do odpoczynku w cieniu kościelnych murów, prosi najpierw na spotkanie z gospodarzem domu, Jezusem. Mijają dalsze minuty, plac zapełnia się pielgrzymami. Wkrótce wokół kościoła nie ma już ani kawałka wolnego miejsca, a prawie tysiąc pątników zbiera siły do dalszej wędrówki. Przecież to dopiero początek… Wśród odpoczywających przemykają parafianie; z uśmiechem roznoszą jedzenie, z podziwem patrzą na rodziców z maleńkimi dziećmi i na staruszków, którzy zdają się być mocni tylko wiarą. Wśród pielgrzymów wypatrują znajomych, bo i w Babinie znaleźli się śmiałkowie chcący dotrzeć na Jasną Górę pieszo. Stoję w środku tłumu i już sama nie wiem, czy więcej we mnie podziwu dla odważnych pielgrzymów, czy dla ofiarnych parafian ks. Ryszarda. Z zadumy wyrywa mnie głos starszego mężczyzny. – Siostro, dla takich chwil warto żyć, prawda? Uśmiecham się. Z głośników dobiegają dźwięki nawoływań porządkowych. Czas wyruszyć w dalszą drogę. Pielgrzymi dziękują za królewskie przyjęcie. – Pamiętajcie o nas przed Matką Jasnogórską – prosi na pożegnanie proboszcz.

Dzień chyli się już ku wieczorowi. Wracam do domu. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie odpowiedziałam na pytanie pielgrzyma. – Warto!

Podziel się:

Oceń:

2014-08-11 15:20

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pod Bożym parasolem

Niedziela lubelska 23/2019, str. 3, 8

Pielgrzymka to czas spotkania z Bogiem i rówieśnikami

Archiwum LSO

Pielgrzymka to czas spotkania z Bogiem i rówieśnikami

Więcej ...

Nauczyciel życia duchowego

pl.wikipedia.org

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Więcej ...

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Kościół

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny...

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Oświadczenie Rzecznika Archidiecezji Gdańskiej ws....

Kościół

Oświadczenie Rzecznika Archidiecezji Gdańskiej ws....

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli