Reklama

Niedziela Kielecka

Wojciechowy kościół na szlaku Bożogrobców

Wnętrze kościoła

TER

Wnętrze kościoła

Sławice to mała miejscowość położona kilkadziesiąt kilometrów od Krakowa, znajduje się w niej zabytkowy kościół leżący na szlaku Bożogrobców. Jego patronem jest św. Wojciech, pierwszy polski święty, który oddał życie, głosząc Ewangelię pogańskim Prusom. Pierwszy kościół stanął tutaj bardzo wcześnie, bo już w latach 1325-1327. W tym samym czasie odnotowane zostało istnienie osobnej parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojciech był szóstym synem Sławnika, pana na Libicach. Według tradycji początkowo rodzice chcieli, by syn został rycerzem, jednak, gdy Wojciech zachorował, złożyli śluby, obiecując Bogu, że gdy ich dziecko wyzdrowieje, poślą go do zakonu. Tak też się stało. W 981 r. Wojciech przyjął święcenia kapłańskie. Był biskupem Pragi, a następnie udał się do Rzymu. Przebywał także w klasztorze na Monte Cassino, gdzie za namową greckiego pustelnika wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego na Awentynie w Rzymie. Stamtąd został skierowany do Pragi, a później na tereny dzisiejszej Słowacji, gdzie prowadził działania misyjne. Według niektórych źródeł to on miał udzielić chrztu św. Stefanowi, królowi Węgier.

Misja

Wojciech przyjął zaproszenie króla Bolesława Chrobrego i przybył do Polski, by chrystianizować Prusów. Wiarę w Jezusa głosił w okolicach dzisiejszego Elbląga. Nie spodobało się to Prusom i 23 kwietnia 997 r. odpoczywających po Mszy św. przybyszów zaskoczyło 7 strażników prowadzonych przez miejscowego kapłana, który włócznią bądź toporem zabił Wojciecha. Odciętą głowę nabito na pal, a pozostałych przy życiu towarzyszy wygnano do Polski. Chrobry nakazał wykupić ciało Wojciecha i pochować je w Gnieźnie. Do grobu męczennika w 1000 r. pielgrzymował Otton III, w czasie jego wizyty założono metropolię gnieźnieńską, której patronem został Wojciech. Św. Wojciech jest jednym z trzech głównych patronów Polski. Jest uważany również za patrona Czech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ikonografii przedstawiany jest w stroju biskupa, w paliuszu z pastorałem, jego atrybutami są ścięta głowa niesiona na ręce, a także orzeł, wiosło oraz włócznia, od której miał zginąć.

Dziedzictwo Bożogrobców

Kościół w Sławicach przez lata należał do Bożogrobców, których główny na tych terenach klasztor znajdował się w oddalonym o 10 km Miechowie. Według zapisków w 1410 r. kościół w Sławicach przerzedł pod opiekę Miechowitów i pozostał w ich rękach aż do kasaty zakonu. W połowie XVII wieku wzniesiono nową, murowaną świątynię z murami przyporowymi. Na początku XX wieku, tuż przed wojną kościół został gruntownie przebudowany. Dobudowano między innymi nową wieżę. W 1930 r. kościół konsekrował bp Augustyn Łosiński. Wnętrze świątyni posiada cechy rokokowe. W barokowym ołtarzu głównym na tle obrazu na płótnie znajduje się rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego. Na uwagę zasługuje tabernakulum w kształcie świątyni – to kościół w Sławicach okolony kolumnami.

Reklama

Wojciech na wizerunkach malarskich

Interesujący nas ołtarz patrona kościoła znajduje się po prawej stronie prezbiterium. Artysta przestawił św. Wojciecha w szatach biskupich z paliuszem, mitrą i pastorałem zakończonym krzyżem greckim w lewej dłoni. Prawą dłoń ma uniesioną w geście błogosławieństwa, oczy ma skierowane ku górze. Pod nogami leży włócznia – symbol jego męczeństwa. Drugie wyobrażenie świętego znajduje się w prezbiterium. Nad ołtarzem namalowana jest scena śmierci św. Wojciecha. Biskup raniony włócznią przez jednego z Prusów, wypuszcza pastorał z ręki. Jego towarzysze są przerażeni, jeden z nich wznosi w błagalnym geście ręce do góry. Obraz nie jest statyczny, jego twórca chciał pokazać grozę sytuacji. Spośród kłębiącego się tłumu, jeden z napastników również wznosi ręce do góry w geście zwycięstwa, zagrzewa swoich towarzyszy do mordowania misjonarza. Pod malowidłem nieznany artysta umieścił napis: „Św. Wojciechu, patronie, módl się za nami”.

Ks. proboszcz Andrzej Lisowski prowadzi mnie pod chór, gdzie znajdują się chorągwie, na jednej z nich również znajduje się wyobrażenie św. Wojciecha. Patron Polski został przedstawiony w szatach biskupich z pastorałem i wiosłem – jego atrybutem, w prawej ręce trzyma palmę męczeństwa. W lewej dłoni wstęgę z napisem: „Boga Rodzica Dziewica”, na chorągwi zostały wyhaftowane słowa: „Św. Wojciechu, patronie nasz, opiekuj się nami”. – Mamy jeszcze jedno wyobrażenie patrona naszej parafii – mówi Ksiądz Proboszcz i zaprasza przed kościół. Po północnej stronie wskazuje małą kapliczkę, która została wybudowana w 1997 r. Kto był jej fundatorem? Wszystko wyjaśnia się, gdy podchodzimy bliżej. Na kapliczce znajduje się napis: „Ks. Nowak i A.B Hipowski św. Wojciechowi”. Św. Wojciech przedstawiony jest tradycyjnie w szatach biskupich, w lewej ręce trzyma pastorał, a prawą dłoń ma wyciągniętą w geście błogosławieństwa.

Zapomniany kult

Proboszcz przyznaje, że w tej malej parafii nie ma rozwiniętego kultu św. Wojciecha. Jak w większości parafii wierni cześć oddają Maryi. Nie ma specjalnego nabożeństwa do św. Wojciecha, jedynie podczas odpustu myśli i modlitwy są skierowane do patrona parafii. Odpust jest tradycyjny, po uroczystej Mszy św. wierni modlą się podczas procesji z Najświętszym Sakramentem, który niesiony jest prze księdza w monstrancji wokół świątyni. – Rzadko odwiedzają nasz kościół czciciele św. Wojciecha – mówi Ksiądz Proboszcz, częściej zaglądają osoby, które idą szlakiem Bożogrobców i wstępują do Sławic, które w przeszłości były bardzo sławne.

Podziel się:

Oceń:

2016-08-11 10:02

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prymas: nie mieczem, ale krzyżem osiąga się Królestwo Boże

Archiwum Parafia Cielądz

Nie mieczem, ale krzyżem, który jest źródłem wiary, nadziei i miłości osiąga się Królestwo Boże – przypomniał w sobotę w Gnieźnie abp Wojciech Polak. Prymas Polski przewodniczył w katedrze Mszy św. z obrzędem inwestytury dam i kawalerów Zakonu Bożogrobców, której udzielił kard. Kazimierz Nycz.

Więcej ...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

Więcej ...

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Kim był św. Florian?

Kim był św. Florian?

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...