Reklama

Niedziela Przemyska

Wyrusz w drogę z nami, Panie!

Niedziela przemyska 42/2017, str. 4

Słów Pasterza ze szczególną uwagą wysłuchali kandydaci do święceń diakonatu

Kl. Krzysztof Kasperkowicz

Słów Pasterza ze szczególną uwagą wysłuchali kandydaci do święceń diakonatu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W starożytnym świecie działało wielu różnego rodzaju nauczycieli. Każdy z ludzi mógł sobie wybrać nauczyciela, któremu ufał i który wywierał wpływ na jego życie. Rzeczą bardzo ważną, istotną było to, aby dokonać właściwego wyboru, aby wybrać dobrego nauczyciela (…) Łatwo było się pomylić i słuchać nauczyciela, którego intencje były złe, przewrotne”.

Słuchając tych słów, płynących z ust abp. Adama Szala w dniu inauguracji roku akademickiego 2017/2018 w Wyższym Seminarium Duchownym, trzeba przyznać, że mimo dwóch tysięcy lat, jakie dzielą nas od realiów działania Tymoteusza, adresata dwóch Pawłowych listów, w świecie nowoczesnym także działa wielu różnego rodzaju nauczycieli. Postępujący rozwój technologii i środków komunikacji jak nigdy wcześniej w historii ludzkości daje możliwość wyboru takiego nauczyciela, jaki najbardziej odpowiada osobistym preferencjom człowieka – i jak nigdy wcześniej utrudnia ten wybór, poszerzając paletę możliwości właściwie w nieskończoność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nauczycielu dobry...

Przed nami droga – bo rok formacyjny to droga ku dojrzałości – ludzkiej, chrześcijańskiej, duszpasterskiej. Droga, w której staramy się kroczyć za Chrystusem, którego także uczniowie nazywali Rabbi – Nauczyciel. Ewangelia pokazuje nam scenę, w której dochodzi do spotkania Chrystusa z młodym człowiekiem: „Gdy [Jezus] wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?"” (Mk 10,17). Św. Jan Paweł II, komentując ten fragment w liście apostolskim do młodych „Parati semper”, stwierdza: „Kiedy mówicie do Niego: «Nauczycielu dobry...», On pyta: «dlaczego Mnie nazywasz dobrym? Dobry jest tylko Bóg». A więc: to, że Ja jestem dobry, świadczy o Bogu. «Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca». (…) Kiedy Chrystus odpowiadając, każe Wam wszystko to odnieść do Boga, to równocześnie wskazuje, jakie jest ich źródło i podstawa w Was samych. Każdy z Was bowiem jest obrazem i podobieństwem Boga poprzez sam akt stworzenia”.

Reklama

Pytanie, które każdy z nas, alumnów, nosi w sobie, brzmi właśnie: „Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?"; dopiero wtórnie poszukujemy drogi odpowiedzi na pytanie: „Jak stać się dobrym kapłanem?". Aby stać się dobrymi nauczycielami, sami potrzebujemy Dobrego Nauczyciela – Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa; co więcej, odkrywamy w sobie zakorzenione w nas przez akt stwórczy podobieństwo do Boga. Ksiądz Arcybiskup kontynuował: „Prawdziwy nauczyciel (…) ma być człowiekiem Bożym, który przez wyznanie wiary zaślubił się z Chrystusem, który złożył wyznanie wiary podobnie, jak to uczynił Chrystus przed Piłatem, mówiąc, że jest Królem żydowskim – zaświadczył prawdę”. To pierwsza cecha rozpoznawcza prawdziwego nauczyciela – wierność prawdzie.

Z ludzi dla ludzi

Nie sposób pominąć jednak na drodze ucznia formacji ludzkiej, która ma znaczenie fundamentalne. Ojciec duchowny i wykładowca psychologii, ks. Mariusz Woźny, w wykładzie inauguracyjnym poświęconym roli psychologii w formacji seminaryjnej przypomniał słowa Listu do Hebrajczyków: „Każdy bowiem arcykapłan z ludzi [jest] brany” (Hbr 5,1), które jakby milcząco zakładały prawdziwość znanego adagium Terencjusza: „Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”. Sam Chrystus poprzez przyjęcie człowieczeństwa uświęcił to, co ludzkie, abyśmy w ten sposób stali się uczestnikami Boskiej natury. Pokazuje nam to wymowny znak liturgiczny zmieszania wina z kroplą wody, w czasie którego diakon lub kapłan wypowiada po cichu słowa: „Przez to misterium wody i wina daj nam, Boże, udział w bóstwie Chrystusa, który przyjął nasze człowieczeństwo”.

Prawdziwy nauczyciel jest także „dla ludzi”, dla których – szczególnie jako kapłan – zostaje ustanowiony pasterzem. Potrzebę takich pasterzy wyraził w imieniu wiernych wicewojewoda podkarpacki, Piotr Pilch, porównując ludzi pozbawionych duszpasterskiej opieki do dzieci we mgle. Chrystus w Ewangelii wyruszył naprzeciw ludziom, którzy Go potrzebowali: „…nie czekał, aż ludzie przyjdą do Niego, nie wyznaczał godzin przyjęć, nie zamykał się w swoim mieszkaniu, (…) odważnie szedł na spotkanie z ludźmi, z ludzką biedą” – rozważał Ksiądz Arcybiskup. To druga cecha prawdziwego nauczyciela – cecha, którą język grecki oddaje słowem „parrhesia”, „które oznacza szczerą prostotę, synowską ufność, radosną pewność, pokorną śmiałość, pewność bycia kochanym” (KKK 2778).

Reklama

In vinculocommunionis

„Duch, który umacnia miłość” – hasło programu duszpasterskiego, który będziemy realizować w polskim Kościele od pierwszej niedzieli Adwentu – towarzyszyło zgromadzonym w seminaryjnej auli. Słowa te, zaczerpnięte z II Modlitwy Eucharystycznej o tajemnicy pojednania, wyrażają prośbę Kościoła o zachowanie jedności z Ojcem Świętym, biskupem diecezjalnym, duchownymi wszystkich stopni oraz wszystkimi wiernymi. „Oby nasze przemyskie seminarium, oby nasze prezbiterium, czyli kapłani naszej przemyskiej diecezji, oby wszyscy wierni byli zjednoczeni węzłami miłości – bo te węzły miłości to po prostu Kościół, który jest związkiem miłości” – wyraził swoje życzenie Arcypasterz.

„Pan przemówił: «Pójdź za mną». Odpowiedzieliśmy na to wezwanie – i oto jesteśmy” – przemawiał w imieniu 13 najmłodszych alumnów naszej Alma Mater ich duktor, prosząc przełożonych, wykładowców o ukazanie istoty kapłaństwa, a starszych alumnów – o pomoc i wzór w realizowaniu woli Bożej. W ten sposób zaznaczyła się jeszcze jedna cecha prawdziwego nauczyciela, która chyba najwyraźniej odróżnia go od fałszywego: zgodność głoszonego słowa z czynami. Echem pobrzmiewają w nich słowa bł. Pawła VI skierowane do członków Papieskiej Rady ds. Świeckich: „Człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami”.

Reklama

Szczególna hojność łaski

22 września – dzień inauguracji roku akademickiego – w kalendarzu liturgicznym znajduje się między dwoma obchodami Świętych, którzy są aktualnymi wzorami dla seminarzystów, choć dzieli ich dziewiętnaście wieków historii: św. Mateusza, apostoła i ewangelisty, który własnym życiem przypłacił wierność głoszonemu Słowu, oraz św. Ojca Pio, kapłana, którego Chrystus w szczególny sposób złączył z tajemnicą swego Krzyża. Jednego i drugiego można nazwać nauczycielem na nasze czasy – bo jeden i drugi prowadzi nas do Chrystusa.

„Panie Jezu, (…) im bardziej jesteśmy wpatrzeni w Ciebie, zasłuchani w Twoje słowo, tym spokojniej możemy patrzeć na zmienność tego, co przemija. Ty i Twoja miłość jest stała. Twoja łaska szczególnie hojnie jest rozlewana w sercach tych, którzy chcą być Twoimi uczniami, którzy odważyli się pójść za Tobą” – modlił się w czasie Eucharystii rektor Seminarium, ks. Konrad Dyrda. Ufamy, że dzięki tej hojnie udzielonej łasce staniemy się prawdziwymi nauczycielami na wzór Chrystusa-Nauczyciela. „A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5).

Prosimy wiernych o modlitwę wypraszającą Boże błogosławieństwo na kolejny rok drogi dla diakonów i dla wszystkich alumnów.

Podziel się:

Oceń:

2017-10-11 13:54

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Diakonat kobiet na forum synodu

Agnieszka Kutyła

Kościół w Amazonii musi bardziej docenić posługę ludzi świeckich. Ich rola powinna być bardziej zauważona i doceniona.

Więcej ...

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Więcej ...

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58
Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...