Reklama

Wiadomości

Ani polexit, ani eurokołchoz

fotostar/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stawiani jesteśmy przed fałszywą alternatywą. Każą nam albo wystąpić z Unii Europejskiej (Polexit), albo postępować wraz z postępowymi Europejczykami ku postępowemu superpaństwu. Ma to być w założeniu eurokołchoz rządzony przez światłych i mądrych, wśród których na pewno nie będzie wybrańców narodu polskiego.

Rząd słusznie prawi...

Wiceminister od polityki europejskiej Konrad Szymański zarzekał się 5 stycznia br., że Polexit „jest to całkowite science fiction. PiS nigdy nie przyłoży ręki do takiego scenariusza, ponieważ nie rozwiązuje on żadnego problemu, a stwarza nowe”. Przypomniał, że obecnie większość Polaków opowiada się za członkostwem Polski w UE. Minister dodał: – Będziemy się starali, żeby integracja europejska była komfortowym miejscem dla Polaków. Słusznie powiedział. Tylko że integracja nie jest tożsama z superpaństwem, a nawet nie jest tożsama z obecną Unią. Dobra zmiana może oficjalnie grać na unijnym boisku, a nieformalnie szykować demontaż Unii. Zdemontujmy Unię, nie demontując tego, co w integracji podoba się Polakom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

...ale wierzy w mrzonki

Obecna ekipa rządząca Polską, podobnie jak np. niemiecka partia AfD, upomina się o powrót do dawnego modelu integracji, być może z pierwszych lat Unii Europejskiej, a być może sprzed Traktatu z Maastricht. Upomina się o coś niemożliwego. Unijna elita nie cofnie się.

Prawdopodobnie naszemu rządowi chodzi o powstrzymanie federalizmu i zachowanie funduszy strukturalnych płynących do polskiej szeroko rozumianej „grupy trzymającej władzę”. Kran z funduszami zostanie jednak przykręcony po Brexicie oraz w ramach nowego budżetu UE na lata 2021-26. Członkostwo w UE w dużej mierze straci sens dla grup dobrze ustawionych przy władzy. To te grupy biorą unijne pieniądze pod pretekstem asfaltowania dróg i budowy wiaduktów. Suchy kranik z funduszami może zatem przybliżyć elity do szarych Europejczyków, którzy nie tylko w Polsce odwracają się od UE.

Reklama

Europejczycy odwracają się od Unii

Z listopadowego sondażu wynika, że liczba eurosceptyków w Polsce wzrosła o 7 proc. od czerwca 2016 r. Gdyby dwa miesiące temu w Polsce odbywało się referendum w sprawie naszego członkostwa w Unii Europejskiej, za pozostaniem we wspólnocie zagłosowałoby 54 proc. ankietowanych, a opuścić Unię chciałoby 27 proc. Tylko 49 proc. sympatyków PiS opowiedziałoby się za pozostaniem w UE. Trudno sądzić, aby trend miał się odwrócić w 2018 r. Inne badania wskazują na większą przewagę zwolenników pozostania w Unii, ale trend spadkowy dotyczy całej Unii i wszędzie narasta niezadowolenie z przywództwa unijnego. Z biurokratycznej czapy.

Rządząca w Polsce ekipa stanie zatem wobec antyunijnego nastawienia własnych wyborców i utrudnień w finansowaniu swoich projektów. Widzimy, że nowy premier już bardzo zabiega o lepsze relacje z eurokratami. Stara się o pieniądze dla nowej elity władzy i samorządów, które wcale nie muszą wpaść w ich ręce.

Europa „a la carte”...

Internetowa strona Unii Europejskiej tłumaczy ideę Europy „a la carte” jako metodę integracji europejskiej, która pozwala państwom wybierać unijne polityki jak z jadłospisu. Metoda ta ma służyć budowie Unii różnych prędkości. Unia już dziś ma różne prędkości i zjawisko to musi się nasilić. Mało kto przy tym zauważa, że Europa z jadłospisu nie potrzebuje czapy, czyli wspólnych organów i wspólnego prawa. Premier Mateusz Morawiecki powiedział w exposé: „Europa (...) szuka nowych dróg, nowych idei. Teraz waży się przyszłość projektu europejskiego”. Podsuwam zatem nową ideę. Państwa europejskie mogą suwerennie uzgadniać wspólne korzystanie z osiągnięć integracji europejskiej w drodze porozumień dwustronnych i wielostronnych. Umowy dwustronne są lepsze. Lepiej służą suwerenności stron, zwłaszcza słabych. Cztery swobody wspólnego rynku mogą doskonale funkcjonować bez ograniczania suwerenności państw, bez organów ponadpaństwowych, bez ustawodawstwa unijnego. Wszystkie pożyteczne przepisy prawa unijnego Polska, układając się z Wielką Brytanią, Węgrami czy Danią, może włączyć jako klauzule do dwustronnych umów.

Reklama

...albo nowy traktat

Jeśli sieć umów dwustronnych jest konstrukcją zbyt skomplikowaną, napiszmy nowy traktat europejski, gromadzący te osiągnięcia integracji, które nie kłócą się z pełną suwerennością poszczególnych państw. Prezes Jarosław Kaczyński w czerwcu 2016 r. powiedział, że zleca prawnikowi napisanie nowego traktatu. Świetnie!

Ale, niestety, dodał, że ten traktat miałby powołać wspólną europejską armię. Nie o taki traktat nam chodzi!

Rząd może napisać projekt modelowej umowy między dwoma państwami lub projekt Traktatu Wolnych Narodów. Polski rząd miałby wtedy poważny argument w dalszej polityce europejskiej. Projekty takie wypadałoby naszkicować w międzynarodowym gronie eksperckim, nie pod auspicjami rządów.

Zacznijmy od Brytyjczyków

Nie da się wykluczyć, że sieć porozumień dwustronnych lub traktat strącający z Europy ideologiczną czapę okaże się jedynym ratunkiem dla pożytecznych składników dorobku wspólnotowego, gdy Brexit pociągnie za sobą kolejne katastrofy na placu budowy europejskiej wieży Babel. Parlament Europejski w Strasburgu świadomie zbudowano w kształcie niedokończonej wieży Babel. Można założyć, że projektant znał los biblijnego pierwowzoru. Europejskiej wieży Babel można, oczywiście, pozwolić na naturalny zawał z udziałem jednego z naszych sąsiadów. Lecz można ją też rozebrać bezpiecznie, pod kontrolą. W miejscu zaś kosztownej rudery można postawić konstrukcję mniejszą, bezpieczniejszą, przyjazną. Wierzę, że nowe kierownictwo polskiej dyplomacji weźmie tę wizję pod uwagę. Zacząć możemy od rozmów z Brytyjczykami. Oficjalnie rozmawiajmy z nimi jako zawodnik unijnej drużyny. Nieoficjalnie negocjujmy samodzielnie. Dwutorowa polityka Warszawy wobec Brexitu bardzo by poprawiła pozycję Polski w relacjach z Berlinem, Paryżem i unijną centralą. Wbrew przekonaniu polskiej klasy politycznej, publicystów i dyplomatów – Polska dysponuje niewykorzystanymi atutami. Mądre wstawanie z kolan polega na wyłuskaniu atutów i zastosowaniu ich w grze.

Jaki z tego wniosek? Rozmawiajmy nieformalnie z innymi narodami Europy o strząśnięciu unijnej czapy. Sukcesy integracji troskliwie pielęgnujmy, ale już bez Komisji Europejskiej, biurokracji, ideologicznych sądów i – o zgrozo! – wspólnej armii.

Dr Marcin Masny, historyk, publicysta, poeta, tłumacz

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2018-01-24 12:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Odbudować chrześcijańską tożsamość Europy – powstaje Ruch „Europa Christi”

Europejska tożsamość ma chrześcijańskie korzenie. Dzisiejsi decydenci nie widzą tej wielkiej prawdy, a unijne prawodawstwo zmierza w kierunku laicyzacji Starego Kontynentu. Dlatego powstaje Ruch „Europa Christi”, którego ambicją jest odbudowanie chrześcijańskiego myślenia o Europie. Pomysłodawcą inicjatywy jest ks. infułat Ireneusz Skubiś, honorowy redaktor naczelny Tygodnika "Niedziela".

Więcej ...

Katedralne organy to skarb Wrocławia

2024-06-25 15:20
Konferencja prasowa poświęcona katedralnym organom

Marzena Cyfert

Konferencja prasowa poświęcona katedralnym organom

W święto Jana Chrzciciela, patrona katedry wrocławskiej, Wrocławia i archidiecezji odbyła się konferencja prasowa poświęcona katedralnym organom. O budowie instrumentu, jego remoncie i znaczeniu mówili: ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej, Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta oraz organmistrz Dariusz Zych.

Więcej ...

Rozpoczyna się szkoła letnia Akademii Liderów

2024-06-26 09:34

Mat. prasowy

Wyjątkowo zaangażowana społecznie młodzież rozpoczyna właśnie 10-dniowe szkolenie w ramach Akademii Liderów Fundacji Świętego Mikołaja. 31 wyjątkowych młodych społeczników (w wieku 16-20 lat) wyłonionych w ogólnopolskiej rekrutacji będzie uczyć się jak prowadzić własne projekty społeczne i stawać się prawdziwymi liderami zmian w swoich miejscowościach. I choć wielu badaczy mówi o pokoleniu Z jako o pokoleniu „nowych nihilistów”, są w Polsce młode osoby chcące brać odpowiedzialność za wspólne sprawy i pomagać osobom potrzebującym. I te osoby właśnie spotkały się na szkole letniej Akademii Liderów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?