Reklama

Wiara

Rycerze w zbroi dobroci

Rycerze Kolumba, wśród nich ks. Janusz chyła (trzeci od prawej strony), na posterunku granicznym

TD

Rycerze Kolumba, wśród nich ks. Janusz chyła (trzeci od prawej strony), na posterunku granicznym

„Wiara przez uczynki” to hasło Rycerzy Kolumba. Zakon zmobilizował wolontariuszy w Polsce i na Ukrainie, aby zapewnić żywność, schronienie i bezpieczeństwo uchodźcom wojennym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ich działanie jest zorganizowane. Od początku wojny za wschodnią granicę wysłali ponad dwadzieścia tirów z artykułami medycznymi, lekarstwami i innymi najpotrzebniejszymi rzeczami. Na przejściach granicznych w Hrebennem i Budomierzu pełnią 24-godzinne dyżury. Są jednymi z pierwszych, od których utrudzeni ucieczką Ukraińcy otrzymują dobre słowo i kubek ciepłej herbaty... Teraz przygotowują się do niesienia długofalowej pomocy.

Krok po kroku

Rycerze Kolumba za przykładem swojego założyciela – amerykańskiego księdza Michaela McGivneya (1852-90) realizują drogę wiary przez uczynki miłosierdzia. Po wybuchu wojny na Ukrainie byli jednymi z pierwszych, którzy przesłali transporty lekarstw i żywności za wschodnią granicę. – Na Ukrainie działają rady Rycerzy Kolumba. Dzięki temu mieliśmy informacje z pierwszej ręki o tym, czego im potrzeba. Już w poniedziałek, 4 dni po pierwszych bombardowaniach, tir z pomocą humanitarną pojechał do Lwowa – informuje Krzysztof Zuba, delegat stanowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Centra logistyczne, w których gromadzone są dary, znajdują się w Krakowie, Tomaszowie Lubelskim i Radomiu. Zbiórki wspierają właściciele wielkich firm i przedsiębiorstw. Środki pieniężne wysyłają bracia z całego świata. Do tej pory Rycerze Kolumba zgromadzili ponad 8 mln dol.

Wciąż udaje się też bezpośrednio pomagać tym, którzy docierają na polską stronę. – Bardzo szybko na przejściu granicznym w Hrebennem utworzony został Namiot Miłosierdzia. Miejsce ogrzewane, w którym można odpocząć, posilić się, a także usłyszeć informacje o transportach w głąb Polski czy dopełnić potrzebne formalności – mówi p. Krzysztof i podkreśla, że to wspólna inicjatywa Rycerzy Kolumba, Wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca i Caritas. W namiotach znalazło się także miejsce do modlitwy, gdzie odprawiane są Msze św.

Najważniejsze spotkania

Oferowana przez rycerzy pomoc jest wielowymiarowa. Każde działanie rozpoczyna się modlitwą, budowaną przez mosty jedności i braterstwa. O godz. 21, w łączności z Jasną Górą, rycerze wraz z rodzinami modlą się o pokój na świecie, wytchnienie dla uchodźców i błogosławieństwo Boże dla wolontariuszy. A tych na polsko-ukraińskich przejściach granicznych wciąż jest wielu. Z grupą rycerzy z Chojnic do Budomierza pojechał w drugiej połowie marca ks. Janusz Chyła, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach i felietonista Niedzieli. Ksiądz Chyła zaznaczył, że po niemal miesiącu od wybuchu wojny sytuacja w punktach granicznych znacznie się zmieniła. – Pierwsze pytanie, które zrodziło się po przyjeździe do Budomierza, to: „po co tu jesteśmy?” – wspomina duchowny. – W naszych głowach utkwiły obrazy medialne z pierwszych dni wojny, kiedy do Polski przybywało tak wielu uchodźców, że wolontariusze biegali między nimi, nie wiedząc, kim się zająć w pierwszej kolejności. My dotarliśmy do niemal pustego miasteczka namiotowego i czekaliśmy na dyspozycje, nie będąc pewni, co dalej. To było dla nas ważne doświadczenie, pomogło nam się wczuć w sytuację uchodźców, którzy po przekroczeniu granicy często autentycznie nie wiedzieli, co robić, dokąd pójść – wyznaje kapłan.

Reklama

Każdy rycerz czuwał po 6 godzin. Najtrudniej było nocą, gdy temperatury spadały nawet do -8°C. W końcu na horyzoncie pojawiały się autobusy, ale też uchodźcy pokonujący drogę do granicy pieszo. Mężczyźni wychodzili z namiotu i witali zmęczone, roztargnione kobiety i dzieci. Po przekroczeniu granicy Ukrainki dzwoniły do bliskich i mówiły: „Już się nie martw, jesteśmy w Europie”.

Kobiety z małymi dziećmi z niemal zrównanego z ziemią Mariupola do Polski jechały przez 4 dni. Rycerz Kolumba z parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie Stanisław Dziwiński wspomina rozmowę z mieszkankami zniszczonego miasta. – Gdy zapytałem, jak tam było, to panie odpowiadały ze łzami tylko jedno: „Straszno” – relacjonuje mężczyzna. Ukrainki zostały wysłane do Polski ze swoimi dziećmi przez ojców i mężów, którzy nie potrafili walczyć o ojczyznę, wiedząc o stałym zagrożeniu życia swoich najbliższych. Wyjazd nie należał do łatwych, bo Mariupol był pod stałym ostrzałem. Inna kobieta z dwójką dzieci uciekła samochodem z bombardowanego Czernihowa. – Płacząc, opowiadała, że widziała zniszczone samochody na poboczu drogi z nieżyjącymi już ludźmi w środku, a ona modliła się, by pocisk nie trafił w jej auto. Tragedia tych ludzi jest ogromna, ale najbardziej w naszych sercach zostaje widok tych najmniejszych, niewinnych dzieci wtulonych w swoje matki lub starsze rodzeństwo – wyznaje p. Stanisław.

Reklama

Dlaczego rycerze angażują się w pomoc uchodźcom? – Wszyscy jesteśmy braćmi, dlatego tu przyjeżdżamy. Czujemy potrzebę pomagania Ukraińcom. Zewsząd słyszę podziękowania, oni z ogromnym wzruszeniem mówią, że nam tego nigdy nie zapomną, a my niejednokrotnie przez łzy zapewniamy, że chcemy im przekazać tylko odrobinę serca – odpowiada p. Dziwiński.

Nowe siły

Od początku roku bratniego (tj. od 1 lipca 2021 r.) do Rycerzy Kolumba dołączyło aż 500 braci. Delegat stanowy przewiduje, że ten rok przyniesie kolejny rekord. Zainteresowanie zakonem cieszy odpowiedzialnych za jego rozwój, bo pracy w związku z kryzysem ukraińskim przybywa. – Pomoc, która jest potrzebna, będzie pomocą długofalową. To ważny aspekt, żeby rycerze działali przy swoich parafiach. Już na początku wojny na Ukrainie zbudowaliśmy bazę mieszkań i grupę rycerzy gotowych przyjąć uchodźców do swoich rodzin. Ciągle organizujemy też lokalne zbiórki. Wsparcie trwa – mówi p. Zuba.

W czym tkwi siła Rycerzy Kolumba? Ksiądz Chyła odpowiada: – W otwartości na działanie łaski Bożej i odczytywaniu znaków czasu. Tak było od samego początku. Kiedy ks. Michael McGivney założył w New Haven Rycerzy Kolumba, podkreślało się, że wyprzedził pewne modele funkcjonowania w Kościele, które dla nas są oczywiste po Soborze Watykańskim II. Duchowość chrześcijańska musi być zakorzeniona w logice Wcielenia, nie może być ucieczką od świata, problemów, z którymi ludzie muszą się mierzyć. Z jednej strony mamy otwarcie na działanie łaski Pana Boga, a z drugiej – ten rys męski, czyli wiarę przez uczynki, działanie, które nie pomija formacji. Aby nasza posługa była nie aktywizmem w Kościele, ale ewangeliczną postawą miłosierdzia, dążymy do pełnego wewnętrznego zintegrowania, współpracując z rozumem i wiarą.

Jak dodaje Krzysztof Zuba, recepta ks. McGivneya, realizowana z powodzeniem od 140 lat, sprawiła, że dwudziestoosobowa wspólnota przerodziła się w... dwumilionową. – W moim odczuciu prawdziwa siła wynika z tego, że dzięki działalności w naszej organizacji mężczyźni odnajdują swoje powołanie w życiu. Przez modlitwę i podejmowane inicjatywy wspierające wiarę, rodziny, społeczność i życie stają się lepszymi mężami, ojcami, dziadkami, sąsiadami. I w ten sposób walczą o swoje zbawienie... – kończy delegat stanowy Rycerzy Kolumba.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2022-04-12 12:20

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Rycerze Kolumba poprowadzą czuwanie na Jasnej Górze w dziękczynieniu za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego

Rycerze Kolumba

W nocy z 27 na 28 lutego w Częstochowie na Jasnej Górze Rycerze Kolumba poprowadzą modlitewne czuwanie z cyklu „Z błogosławionym Prymasem czuwamy w Domu Matki”. Będzie to drugie wydarzenie z planowej serii comiesięcznych nocnych czuwań z Prymasem Wyszyńskim, które będą odbywały się przed cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej przez cały rok.

Więcej ...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Więcej ...

Papież polecił wybudowanie elektrowni agrowoltaicznej. Mówi o "przeciwdziałaniu globalnemu ociepleniu"

2024-06-26 14:13

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Ojciec Święty powierzył przewodniczącemu Gubernatoratu Państwa Watykańskiego i przewodniczącemu Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej zadanie budowy elektrowni agrowoltanicznej na eksterytorialnym obszarze Santa Maria di Galeria. Ma ona zapewnić nie tylko zasilanie istniejącej tam stacji radiowej, ale także całkowite zaopatrzenie w energię Państwa Watykańskiego. Postanowienia te zawarte są w opublikowanym dziś Liście apostolskim w formie „Motu Proprio” „Fratello Sole” (Brat Słońce).

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Trzecia tajemnica fatimska

Wiara

Trzecia tajemnica fatimska

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?