Reklama

Niedziela Podlaska

Krew drohiczyńskich kapłanów

Zdjęcie i obrazek prymicyjny ks. Stanisława Kurka w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie

Ks. Z. Czumaj

Zdjęcie i obrazek prymicyjny ks. Stanisława Kurka w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie

W tym roku mija 20. rocznica ustanowienia przez nasz Episkopat Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego podczas II wojny światowej, obchodzonego 29 kwietnia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten czas jest szczególną okazją, by podtrzymywać pamięć o tak wielu polskich kapłanach, którzy zostali zamordowani przez szermierzy dwóch lewicowych totalitaryzmów: szerzonego przez Niemców nazizmu i panującego w Rosji komunizmu. Spośród prawie stu parafii w diecezji drohiczyńskiej, w blisko czterdziestu znajdziemy przynajmniej jednego takiego księdza, który stąd pochodził lub pełnił tu posługę. Najwięcej, bo aż dziesięciu zamordowanych duchownych, było związanych z naszą katedrą, w tym czterech to drohiczyńscy parafianie. Z nich najbardziej znany jest bł. Władysław Maćkowiak ze wsi Sytki, wyniesiony na ołtarze w gronie 108 Męczenników Polskich II wojny światowej. Warto jednak poznać sylwetki także pozostałej trójki.

Śmierć za kazanie

Pierwszym kapłanem, pochodzącym z parafii drohiczyńskiej, który zapłacił życiem za pełnienie posługi, był ks. Stanisław Kurek. Urodził się w Ostrożanach 20 października 1908 r. (według kalendarza gregoriańskiego 2 listopada). Pięć dni później został ochrzczony w miejscowej świątyni przed słynącym łaskami wizerunkiem Matki Bożej. Pochodził z rodziny chłopskiej. Był czwartym synem Jana i Józefy z domu Senczyn. Gdy miał dziesięć lat, rodzice przenieśli się do Sytek, gdzie na kolonii prowadzili gospodarstwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1919 r. rozpoczął naukę w gimnazjum państwowym w Bielsku Podlaskim, skąd rok później przeniósł się do szkoły średniej, otwartej w dawnym klasztorze franciszkańskim w Drohiczynie. W roku 1926 wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pińsku, lecz nie posiadając matury, musiał najpierw uzupełnić wykształcenie w działającym przy seminarium Gimnazjum Biskupim. Uchodził za zdolnego i pracowitego. Niższych święceń udzielił mu bp Zygmunt Łoziński. Na diakona wyświęcił go 17 września 1933 r. bp Karol Niemira, sufragan piński, zaś na prezbitera bp Kazimierz Bukraba 31 marca 1934 r. w katedrze w Pińsku.

Jako wikariusz pracował przez cztery lata w Nieświeżu. Potem mianowano go proboszczem w Hancewiczach, także na rubieżach II Rzeczypospolitej. Po zajęciu tych terenów przez sowietów, zapanował terror, szczególnie skierowany przeciw Kościołowi. W 1940 r. podczas nabożeństwa w kościele ks. Kurek powiedział: „Tam gdzie nie ma Boga, nie ma chleba. Tam gdzie nie ma Boga, nie ma kultury”. Usłyszeli to ukryci na chórze czerwonoarmiści i NKWD aresztowało proboszcza. Po przewiezieniu do więzienia w Nieświeżu, skazano go na śmierć. Miał możliwość zwrócenia się do Stalina z prośbą o ułaskawienie, ale nie skorzystał. Wkrótce został rozstrzelany w parku przy tamtejszym pałacu Radziwiłłów, zajętym przez bolszewików. Miał 32 lata, z tego 6 przeżytych w kapłaństwie.

Reklama

Pocieszyciel, doradca i nauczyciel

Zmiana okupanta na Kresach w 1941 r. przyniosła katolikom niewielką ulgę, ale tylko na początku. Już w następnym roku Niemcy zamordowali wielu księży, w tym 4 marca bł. Władysława Maćkowiaka, a kilka miesięcy później ks. Alfonsa Oleszczuka. Urodził się on w Drohiczynie 14 grudnia 1902 r. i po pięciu dniach został ochrzczony w tutejszym kościele parafialnym. Był piątym synem Aleksandra i Józefy z domu Putkowskiej, mieszczan drohiczyńskich, mieszkających przy ul. Kotlarskiej. Służbę kapłańską obrało dwóch: najstarszy Bonifacy i najmłodszy Alfons. Ten po ukończeniu gimnazjum w rodzinnym mieście, wstąpił w 1926 r. do seminarium pińskiego.

Ksiądz Jan Wasilewski, jako rektor WSD w Pińsku, wystawił mu taką opinię: „Dosyć pobożny, grzeczny, posłuszny i uczynny. Bardzo wrażliwy i uczuciowy. Nieraz trochę próżny. Zdolności średnie, ale odznacza się łatwą wymową”. Niższe święcenia, a po nich diakonat (18 grudnia 1931 r.), otrzymał w Pińsku z rąk bp. Zygmunta Łozińskiego. Z powodu śmierci pasterza na kapłana wyświęcił go 19 czerwca 1932 r. w kościele św. Jana w Wilnie abp Romuald Jałbrzykowski, metropolita wileński.

Reklama

Po roku pracy jako wikariusz ks. Oleszczuk został proboszczem w Nowej Myszy k. Baranowicz. Administrował też sąsiednią parafią w Żeleźnicy. Jeden z ówczesnych parafian wspomina: „Parafia nowomyska była ogromnie przywiązana do swego proboszcza, który całą swą energię i wysiłek wkładał w posługę kapłańską dla tych, dla których Bóg go przeznaczył. Był dla wszystkich pociechą, doradcą i nauczycielem”. Nie dziwi więc fakt, że po aresztowaniu 29 czerwca 1942 r. przez Niemców ich ojca duchownego, wierni podjęli starania o jego uwolnienie, co jednak nie przyniosło skutku.

Wraz z kilkunastoma innymi kapłanami katolickimi z okolicy ks. Alfons Oleszczuk został przewieziony do więzienia w Baranowiczach. Dnia 13 lipca 1942 r. wywieziono go w grupie więźniów samochodem ciężarowym za miasto i zastrzelono na terenie cmentarza prawosławnego. Miał niespełna 40 lat życia i 10 kapłaństwa.

Sprawiedliwy wśród narodów świata

Ostatnim księdzem rodem z parafii drohiczyńskiej, zabitym podczas II wojny światowej, był najstarszy z tej czwórki – ks. Zygmunt Miłkowski. Urodził się 4 lipca 1889 r. w Koczerach w szlacheckiej rodzinie Władysława i Bronisławy z domu Popławskiej. Kształcił się najpierw w gimnazjum w Białej Podlaskiej, ale za domaganie się nauczania po polsku w 1905 r. władze rosyjskie usunęły go ze szkoły. Później uczył się prywatnie. Stosowny egzamin zdał po dwóch latach aż w Moskwie, po czym wstąpił do seminarium duchownego w Wilnie. Święcenia kapłańskie otrzymał w Kownie 27 listopada 1911 r. z rąk bp. Kacpra Cyrtowta, gdyż pasterza diecezji wileńskiej władze carskie wypędziły.

Był wikariuszem w kilku parafiach na Wileńszczyźnie. W 1918 r. został proboszczem w Szemietowszczyźnie. Kolejne placówki to: Dereczyn k. Słonimia (1922-26), Szarkowszczyzna k. Mior (1926-34), Suderwa k. Wilna (1934-37) i Hoża k. Grodna (1937-39). Po wybuchu wojny i wejściu sowietów musiał opuścić to miejsce. Objął parafię Hruzdowo--Oborek na Mińszczyźnie, opiekując się także sąsiednią w Horodziłowie. Stąd w sierpniu 1941 r. został przeniesiony do pobliskiego Wiszniewa. Tu zaangażował się w pomoc ludności żydowskiej, prześladowanej przez Niemców (jego brat z rodziną czynił to samo w rodzinnej wsi). Z tego powodu 25 sierpnia 1943 r. aresztowano go i wywieziono najpierw do Wołożyna, a następnie do Wilejki. We wrześniu tegoż roku został znów przewieziony do Wołożyna i zastrzelony z dwoma innymi kapłanami.

Gdy wspominamy zniszczenia, jakich doznała katedra w Drohiczynie podczas II wojny światowej, obyśmy nie zapominali o tych, którzy sprawując Mszę św. prymicyjną w tej świątyni, powtórzyli słowa Zbawiciela: „To jest Krew moja za was i za wielu przelana”, a kilka lat później – jako alter Christus – przelali również własną.

Podziel się:

Oceń:

2022-04-26 11:38

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dzień Męczeństwa Duchowieństwa - Konzentrationslager Groß-Rosen

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Od kilkunastu lat, 29 kwietnia, obchodzimy Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego - doroczny czas modlitwy dziękczynnej za księży, którzy ponieśli śmierć w miejscach zagłady i kaźni podczas ostatniej wojny światowej, dając świadectwo wierności Chrystusowi.

Więcej ...

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Więcej ...

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom -...

Kościół

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom -...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!