Reklama

Edytorial

Edytorial

Dlaczego atakują papieża?

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

„Usiłują zrozumieć mnie od zewnątrz. Ale mnie można zrozumieć tylko od wewnątrz” – Jan Paweł II do swojego biografa George’a Weigla (7 marca 1996 r.).

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żadne słowa nie mają takiej siły oddziaływania jak przykład. Mogą się stać inspiracją do działania, ale to wyłącznie czyny tworzą historię, a ta uczy, że mali naśladują wielkich. Mądrość wzbudza bowiem podziw, a ten skłania do naśladowania. Bycie na świeczniku, bycie autorytetem, przewodnikiem, liderem zazwyczaj sprawia, że człowiek nie tylko jest naśladowany, podziwiany, wzbudza szacunek, ale także jest bacznie obserwowany. Każdy jego krok, każda wypowiedź, decyzja są oceniane i osądzane.

Słyszałem historię o umierającym ojcu, który pogodzony z nieuleczalną chorobą udzielił swemu synowi, człowiekowi piastującemu bardzo wysokie, prestiżowe stanowisko, takiej oto rady: „Pamiętaj, synu, autorytetu nie masz od siebie, dlatego nie jest on dla ciebie. Prawo rządzenia zostało ci dane nie po to, abyś myślał o sobie, o swoich interesach, o swojej wygodzie, ale abyś troszczył się o dobro innych. Potrzeby innych staną się twoimi potrzebami, kłopoty innych staną się twoimi kłopotami, nieszczęścia innych dotkną również ciebie...”. Ta opowieść uświadomiła mi, że właściwie każdy autorytet jest formą ojcostwa. A ojcostwo, jeśli nie jest rozumiane jako prawo do dominowania, oznacza miłość. Ojcostwo to nie egoizm, ale ofiara; to nie pogarda, ale dobroć; to nie ślepa siła, ale krzyż...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla wielu z nas takim właśnie autorytetem był i pozostanie Jan Paweł II. Być może wynika to z osobistych spotkań z papieżem, który z niebywałą przenikliwością patrzył człowiekowi w oczy i rozmawiał z nim jak równy z równym, bez pośpiechu, z życzliwością i zainteresowaniem. Być może to wynik słuchania Jana Pawła II, gdy staliśmy w wielkim tłumie, chłonęliśmy z zachwytem jego wymagające słowa i dłonie bolały nas od oklasków. Pamiętacie? Jak mogło więc w ojczyźnie świętego papieża dojść do tak bezprecedensowego ataku na jego osobę? Ten medialny spektakl, rozpisany na role, rozłożony w czasie, reżyserowany z dużą wprawą, mami nas obietnicą ujawnienia prawdy. Jakże przykre jest to, że tak wielu ludzi dało się omamić...

Reklama

„Oczernianie tych, których jeszcze kochamy, odrywa nas od nich po trosze” – napisał Gustaw Flaubert. Ta fraza powróciła do mnie, gdy niedawno w telewizji oglądałem wystąpienie młodej, może 20-letniej dziewczyny, które zakończyła wyznaniem: „Dla mnie papież był zbrodniarzem!”. Oniemiałem, bo choć staram się zrozumieć kontestującą, z natury antysystemową młodzież, to są przecież jakieś granice. A może już ich nie ma? Jeśli pozwalamy wycinać z naszej rzeczywistości kolejne autorytety, to jaki świat budujemy? Pustynny pejzaż, w którym nihilizm, cynizm i wrogość będą się jawić jako propozycje wychowawcze...

Ponieważ sprawa ataku na Jana Pawła II wzbudza coraz większe zainteresowanie i dyskusję, poprosiliśmy o komentarz Pawła Zuchniewicza, znawcę życia i nauczania Karola Wojtyły. Redaktor Zuchniewicz podszedł do tematu z charakterystyczną dla siebie przenikliwością i mam nadzieję, że nieco rozjaśni nam kontekst całej sprawy (s. 8-11). Ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz natomiast uważa, że przypisywane papieżowi tolerowanie zła nie ma żadnego pokrycia faktograficznego (s. 12). Przywołam jeszcze opinię George’a Weigla, autora doskonałej biografii Jana Pawła II. W swojej innej książce – Katolicyzm ewangeliczny – ten amerykański pisarz wyjaśnia, że „wiedza, którą posiadają papieże, jest zbyt duża, by mógł ją unieść jeden człowiek; papieże wiedzą o złu i przewrotności świata w skali makro (ponieważ otrzymują regularne informacje od urzędników w Watykanie i nuncjuszy). Tego ciężaru wiedzy nie sposób nieść w pojedynkę i wymaga on szczególnej łaski mocy, którą Pan obiecał Piotrowi. Łaska ta jednak buduje na ludzkim fundamencie fizycznej i psychicznej odporności i wytrzymałości”.

Papież Franciszek nazwał Jana Pawła II wielkim. Ta wielkość wynika nie z tego, że papież z Polski zmienił historię jako wielki polityk i wybitny dyplomata, lecz z tego, że zmienił on historię jako duszpasterz, nauczyciel, świadek i autorytet. Pamiętajmy o tym, gdy kolejny raz ktoś będzie się zajmował wyłącznie rysami na wizerunku świętego.

Podziel się:

Oceń:

+11 0
2022-11-07 11:59

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

„Niedziela” jutra

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Więcej ...

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

Więcej ...

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17
Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z...

Sport

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z...

Apostoł ubogich i cierpiących

Święci i błogosławieni

Apostoł ubogich i cierpiących

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...