Reklama

Historia

Jak zaborca Jasną Górę szykanował

Jasna Góra, 1899

Archiwum prywatne

Jasna Góra, 1899

Pracownicy „Urzędu Rewizji Ksiąg” z zapałem wydzierali kartki z inwokacją „Królowo Korony Polskiej – módl się za nami”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jasna Góra chce być zawsze źródłem jedności dla narodu polskiego. Do tego miejsca przybywali Polacy w okresie niewoli, aby potwierdzić państwowość u stóp Królowej” – napisał bp Teodor Kubina, pierwszy ordynariusz diecezji częstochowskiej.

Zaborcy nie szczędzili szykan, restrykcji, zakazów i propagandy skierowanych przeciw kultowi Matki Bożej Częstochowskiej jako ostoi polskości i patriotyzmu. Przystąpiono więc, nie czekając, do rozprawy z „główną Rewolucjonistką” – Madonną z Jasnej Góry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Twarde stanowisko zajęła tuż po pierwszym zaborze arcykatolicka Austria. Podjęto co rychlej środki administracyjne w celu likwidacji więzi Galicji z Polską, „aby jak najszybciej wśród ludu zaginęła pamięć o tym państwie i jego Królowej” – stwierdził gubernator, książę Heinrich von Auersperg. Zarządzenia zaczęły się sypać jak z rękawa. Pierwszym i głównym krokiem była urzędowa likwidacja kultu Matki Bożej Królowej Polski utożsamianej z wizerunkiem częstochowskim.

Niespodziewany „awans”

W 1775 r. Auersperg zarządził wycofanie „dawnych formuł modlitewnych”, przede wszystkim inwokacji „Królowo Korony Polskiej – módl się za nami”, a zamiast niej wprowadzenie wezwania „Królowo Galicji i Lodomerii – módl się za nami”. Taki niespodziewany „awans” spotkał Królową Polski! Biskupi zarządzenia jednak nie egzekwowali, poprzestając na powiadomieniu dziekanów i proboszczów. Właściwa inwokacja zniknęła jednak z nowych wydań modlitewników i śpiewników. Dekretami wydanymi w latach 1801, 1804 i 1805 wprowadzono ostre sankcje za nieprzestrzeganie zakazu używania tej inwokacji.

Kolejnym krokiem było rugowanie polskich pieśni religijno-narodowych, szczególnie tych sławiących Królową Polski i Maryję Częstochowską. Gubernium wysyłało do konsystorzy biskupich nowe teksty z inwokacjami do świętych niemieckich i modłami za cesarski dom panujący z perfidnym nakazem, aby śpiewano je na melodię Zawitaj nam, Jutrzenko, znanej powszechnie polskiej pieśni maryjnej. Śpiewniki drukowane w Częstochowie i kolportowane masowo poddano ostrej cenzurze. Pracownicy „Urzędu Rewizji Ksiąg” z zapałem wydzierali kartki z inwokacją „Królowo Korony Polskiej – módl się za nami”. Skutki tych wytężonych działań były mizerne. Dziejopis Antoni Grabowski wspominał: „Cała ta ostrożność i wysiłek niewiele pomagały, bo lud nasz nie przestawał modlić się po dawnemu i nie raz w kościołach wiejskich słyszałem, jak śpiewano «Królowo Korony Polskiej» mimo zakazu Wysokiego Gubernium”.

Reklama

Pielgrzymki zabronione

Solą w oku austriackiego zaborcy były pielgrzymki do Częstochowy. Warto tu wspomnieć o ideologii „józefinizmu”, którą już w końcu panowania Marii Teresy wprowadzał jej syn i współregent Józef, od 1780 r. cesarz Józef II. Ten nieuk i tępy biurokrata przystąpił do reformy Kościoła, która polegała na całkowitym podporządkowaniu go państwu oraz poddaniu kontroli, i zakazania aktów „szkodliwej barokowej pobożności” z kultem cudownych obrazów i pielgrzymkami na czele. Szczególną uwagę zwrócono na pątnictwo do Częstochowy, dopatrzono się w nim bowiem (słusznie!) nie tylko pobożności, ale głównie motywacji narodowo-patriotycznej.

Już w latach 1780 i 1781 pielgrzymki poddano szykanom, wyznaczono także wysokie grzywny dla księży – przewodników kompanii pątniczych. Zapobiegliwy gubernator Josef von Urmenyj zobowiązał duchownych, aby pouczali „lud prosty o szkodliwości (!) pielgrzymek do Częstochowy”. Wreszcie rozporządzeniem z lipca 1805 r. wprowadził całkowity zakaz pielgrzymowania na Jasną Górę.

W zaborze pruskim już 2 lata po pierwszym rozbiorze Fryderyk II zakazał pielgrzymek do Częstochowy, a Fryderyk Wilhelm w 1802 r. edyktem zakazał wydawania paszportów pielgrzymom, „aby nie mnożyli się włóczędzy i żebracy”. Władze pruskie praktykowały zamykanie granicy w okresie największych odpustów na Jasnej Górze, motywując to rzekomymi epidemiami w zaborze rosyjskim.

Reklama

Minister policji Heym raportował: „Pielgrzymki stanowią tak ważny czynnik w życiu ludu polskiego, że władze krajowe jak dotąd zmuszone są tolerować chwilowo ten stan rzeczy i zadowalają się jedynie roztaczaniem ostrej kontroli nad miejscami pątniczymi i pątniczymi kaznodziejami”. Jak niebezpieczna była Pani Jasnogórska, świadczy wymownie fakt popierania przez rząd pruski pielgrzymek do lokalnych sanktuariów na terenie zaboru – ogłaszano je nawet w prasie, aby w ten sposób odciągnąć chętnych od zamiaru udania się do Częstochowy.

Wojna obrazkowa

„Nie car, nawet koronowany na króla polskiego, tylko Pani Maria Częstochowska w przeświadczeniu szerokich rzesz społeczeństwa jest władczynią Polski” – raportowała policja gubernatorowi Fiodorowi Bergowi. Iwan Paskiewicz ostrzegał, że kult Matki Bożej jako Królowej Polski wzmaga aspiracje niepodległościowe Polaków, jest wręcz „gorejącym zarzewiem” prowadzącym do insurekcji. Nie myliła się policja, nie mylił się też Paskiewicz, bo 5 stycznia 1863 r., kilkanaście dni przed wybuchem powstania, Komitet Centralny Narodowy jako Rząd Polski proklamował Matkę Bożą jako Królową Polski: „Oto Rząd chcąc przywrócić wolność narodowi (...) wzywa na Królestwo swoje Matkę Boską Częstochowską, ukoronowaną koroną polską na Jasnej Górze”.

Oczywiste było, że władze uderzyły we wszelkie przejawy kultu Królowej Polski. Nie sposób wymienić wszystkich restrykcji. W Królestwie nakaz posiadania paszportów przy przekraczaniu granic guberni dotyczył głównie pielgrzymek do Częstochowy. Po 1864 r. kompania pątnicza musiała uzyskać specjalną zgodę namiestników powiatowych, którą wydawano po inwigilacji uczestników. Tępiono zwłaszcza pielgrzymki gniazd „Sokoła” i te z Podlasia – podejrzewano udział w nich unitów (grekokatolików), darzonych szczególną nienawiścią. Unici przekradali się do Częstochowy nielegalnie, a za udzielanie im sakramentów groziło paulinom zesłanie.

Reklama

Jak bardzo obawiano się Pani Jasnogórskiej, świadczy „wojna obrazkowa”. Chodziło o obrazki Matki Bożej Częstochowskiej produkowane masowo przez paulinów. Obrazki, w cenie 1 gr, były dostępne dla najuboższych warstw społeczeństwa. Nie było domu, w którym by się nie znajdowały. Umieszczano je na bramach domów, na drzwiach mieszkań, w oknach. Uważane za „najgroźniejszego wroga” były tropione i zrywane przez policję, nakładano kary za ich posiadanie. Po zniszczeniu jednych pojawiały się natychmiast następne, by stawać się znakiem oporu i wiary zniewolonego narodu w latach „nocy postyczniowej”.

Mimo to pątnictwo trwało we wszystkich zaborach, a pobyt na Jasnej Górze stawał się demonstracją religijno-patriotyczną, wyrazem jedności podzielonego narodu. Jasnogórskie sanktuarium stało się ostatecznie duchową stolicą podzielonej Polski, a Matka Boża Częstochowska – symbolem jedności jako Królowa, której nikt nie zdołał zdetronizować.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-01-16 18:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Znad Odry i Bałtyku do Jasnogórskiej Pani

Mszy św. przewodniczył
bp Marian Błażej Kruszyłowicz

Łukasz Knapkiewicz

Mszy św. przewodniczył bp Marian Błażej Kruszyłowicz

Więcej ...

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Więcej ...

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14
Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

W sobotę 20 kwietnia 2024 roku miało miejsce kolejne ogólne spotkanie Wojowników Maryi, które tym razem odbyło się w Rzeszowie w Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Poświęcone było przede wszystkim ojcom oraz synom, którzy licznie dotarli do stolicy Podkarpacia. W spotkaniu wzięło udział ponad 7000 uczestników z całe Polski, ale też z Europy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego