Reklama

Franciszek

Papież do salezjanów: wychowujcie na miarę kryzysu i nie bójcie się ryzykownych decyzji

Turin For Young - 2015 /FACEBOOK.PL

O swoich związkach z salezjanami oraz wyzwaniach stojących przed duchowymi synami i córkami św. Jana Bosko mówił Franciszek w improwizowanym przemówieniu w bazylice Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Turynie. Papież spotkał się z Rodziną Salezjańską z okazji 200. rocznicy urodzin ich założyciela św. Jana Bosko, która przypada 16 sierpnia 2015 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty przypomniał, że obecnego przełożonego generalnego salezjanów ks. Ángela Fernándeza Artime poznał już w Argentynie i kiedy został on przełożonym, wpadł on w zasadzkę przygotowaną przez Ducha Świętego. Zaznaczył, że jego rodzina była bardzo związana z Towarzystwem Salezjańskim. Jego ojciec był zamiłowanym piłkarzem w klubie założonym przez salezjanina, zaś salezjański misjonarz kierował jego pierwszymi krokami na drodze powołania zakonnego. Wyznał, że jego mama po piątym porodzie była sparaliżowana a on został posłany do Kolegium Salezjańskiego, gdzie nauczył się kochać Matę Bożą. "Salezjanie uformowali moją uczuciowość, to charyzmat księdza Bosko: miłością sprawiał dojrzewanie chłopców" - podkreślił papież i dodał, że było to możliwe, bo św. Jan Bosko miał dobrą i silną matką.

Franciszek przypomniał, że Piemont od koniec XIX wieku był zdominowany przez masonerię i antyklerykałów, a jednak w tym czasie było tu wielu świętych. Zaznaczył, że także dziś w obliczu kiedy 40 proc. młodych poniżej 25 roku życia jest bez pracy przed salezjanami stoją wielkie wyzwania. Wskazał, że ksiądz Bosko propagował sport, który wychowywał do większego włączania się w życie społeczne, zdrowego współzawodnictwa, piękna współpracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poruszając kwestię edukacji papież podkreślił znaczenie prowadzonych przez salezjanów szkół zawodowych, gdzie młodzi zdobywają fach pilnie potrzebny, jak elektrycy czy hydraulicy. "Potrzebna jest edukacja na miarę kryzysu, uczmy czegoś, co będzie źródłem pracy, zawodu praktycznego" - wskazał. Zachęcił, aby salezjańska kreatywność podejmowała te wyzwania, by edukować, przynosić radość, krzewić edukację na miarę kryzysu!

Ojciec Święty zauważył, że również ksiądz Bosko działał w złym czasie kryzysu, nastrojów antykościelnych. Nie bał się mówić o trzech "białych miłościach": Maryi, Eucharystii i papieża. Mówiąc o miłości do Następcy św. Piotra Franciszek zaznaczył, że nie chodzi o umiłowanie osoby, lecz Piotra jako przedstawiciela Oblubieńca Kościoła, chodzi o umiłowanie Kościoła. Franciszek wyznał, że często stawiane jest jemu pytanie, dlaczego kobieta nie jest szefem dykasterii. Podkreślił, że taka postawa byłaby czystym funkcjonalizmem, a miejsce kobiety w Kościele jest takie samo jak Maryi w poranek Zesłania Ducha Świętego. Zachęcił, by nie wstydzić się Kościoła, który rzecz jasna musi się nawracać każdego dnia, od papieża począwszy. Zachęcił salezjanów, by nie bali się podejmować ryzykownych decyzji.

Reklama

Jan Bosko urodził się 16 sierpnia 1815 r. w Becchi (obecnie Castelnuovo Don Bosco) w północnych Włoszech. W wieku 14 lat rozpoczął naukę u charyzmatycznego kapłana, ks. Józefa Calosso. Ukończył szkołę podstawową i średnią pracując na swoje utrzymanie. Potem ukończył wyższe seminarium duchowne w Turynie, gdzie 5 czerwca 1841 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Wkrótce ks. Bosko rozpoczął działalność polegającą na niesieniu wszechstronnej pomocy młodzieży. Zaczął organizować specjalne domy. Bezdomną i zagubioną młodzież wspierał nie tylko duchowo, ale również i materialnie. Tak powstawały oratoria i szkoły.

W 1859 r. założył Towarzystwo św. Franciszka Salezego, a w 1872 Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych. Otwierając nowe placówki w Europie, wysyłał jednocześnie swoich duchowych synów na misje do Ameryki Południowej. Dzisiaj salezjanie pracują na wszystkich kontynentach.

Ks. Bosko zmarł 31 stycznia 1888 r. Został beatyfikowany w 1929 r., 1 kwietnia 1934 ogłoszony świętym Kościoła katolickiego.

Rok jubileuszowy rodziny salezjańskiej z okazji 200. rocznicy urodzin jej założyciela trwać będzie do 16 sierpnia 2015. W tym dniu minie równo 200 lat od przyjścia na świat pod Turynem św. Jana Bosko. Dziś Towarzystwo Salezjańskie, noszące jego imię, jest obecne w 132 krajach i liczy ponad 15,5 tys. członków – pod tym względem jest drugim, po jezuitach, najliczniejszym męskim zgromadzeniem zakonnym.

Podziel się:

Oceń:

2015-06-21 18:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież otrzyma Betlejemskie Światło Pokoju od delegacji Górnej Austrii

Trishhhh / Foter.com / CC BY

Więcej ...

Jak wygląda moja modlitwa?

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Więcej ...

Papież do Polaków: dbajcie o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży!

2024-06-26 10:02

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Do szczególnej dbałości o dzieci i młodzież w obliczu zagrożenia narkomanią zachęcił Franciszek Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Brał w niej między innymi udział metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski, a także zwierzchnik Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-białoruskiego na Białorusi, archimandryta Jan Sergiusz Gajek MIC.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?