Reklama

Wiadomości

Więcej niż elektryczna Izera

Adobe Stock/Graziako

Polska ma szansę na nowoczesną motoryzację na najwyższym światowym poziomie. Partnerstwo w projekcie Izera z koncernem Geely może nam pomóc złagodzić skutki coraz większego kryzysu niemieckiej motoryzacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W realizację marzenia o polskim samochodzie elektrycznym już prawie nikt nad Wisłą nie wierzył. Ówczesna opozycja uznała projekt Izera za kolejną fanaberię premiera Morawieckiego. Światełko w tunelu rozbłysło, gdy w 2022 r. ogłoszono, że partnerem Izery ma być chiński koncern Geely, który jest właścicielem m.in. szwedzkich marek takich jak Volvo i Polestar, brytyjskiego Lotusa, udziałowcem Mercedesa oraz właścicielem słynnych londyńskich taksówek. Globalna sprzedaż Geely to ponad 2,3 mln samochodów.

Prace przygotowawcze do budowy fabryki Izery w Jaworznie szły do przodu w leniwym tempie, a projekt polskiego samochodu elektrycznego został wpisany do Krajowego Planu Odbudowy. Niestety, po zmianie władzy w Polsce pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały, że projekt zostanie zatrzymany, i wciąż nie ma podpisanych niezbędnych umów. Dlatego też władze Geely chcą przekonać rząd Donalda Tuska do utrzymania pomysłu stworzenia polskiego samochodu elektrycznego. „Fabryka w Jaworznie stanie się jednym z największych w regionie zakładów produkcji wyłącznie pojazdów elektrycznych” – zapewnia w liście do polskich władz Daniel Li, prezes i założyciel Geely.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko fabryka

Geely, który ma być głównym partnerem Izery i dostawcą platformy, na której powstanie samochód, liczy, że nowa władza w Polsce będzie jednak chciała kontynuować projekt. Prezes chińskiego giganta w liście do Polskiego Funduszu Rozwoju podkreśla: „Zakres współpracy między Izerą i Geely obejmuje różne obszary, w tym rozwój pojazdów, licencjonowanie technologii platformy, łańcuch dostaw i wsparcie produkcyjne”. Daniel Li argumentuje, że finalizacja inwestycji przyniesie szereg korzyści, takich jak zatrudnienie w fabryce sięgające 7 tys. miejsc pracy i dodatkowo nawet 30 tys. miejsc pracy w firmach powiązanych z produkcją, a także napędzenie zielonej transformacji na obszarze pogórniczym. Obok tego Chińczycy chcą wybudować w naszym kraju nie tylko fabrykę akumulatorów do samochodów, ale też zakład produkujący kompletne układy napędowe.

Reklama

Niestety, z chińskiej perspektywy interesy w Polsce robi się trudno, bo nasza strategia dotycząca współpracy zbyt często się zmienia. – Wystarczy popatrzeć na klimat dla współpracy z Chinami za poprzednich rządów – od otwarcia w 2015 r. po późniejszą stagnację. Francuzi i Niemcy mają wiele zastrzeżeń do Chin, ale politycy świetnie wiedzą, gdzie i jak zarabiają ich firmy. U nas natomiast jest zero-jedynkowo: jeśli jest dobry klimat polityczny, to firmy czują się zachęcone, zmiana tego klimatu jednak powoduje zwrot o niemal 180 stopni. W takich warunkach trudno budować długofalowo biznes – mówi Wojciech Szymczyk, który od prawie 20 lat mieszka w Chinach, gdzie m.in. prowadził kilka europejsko-chińskich projektów motoryzacyjnych.

Rywalizacja o inwestycje

Izera już jest spóźniona, bo idealnie byłoby, gdyby ten samochód wszedł do seryjnej produkcji 3-4 lata temu, czyli w czasach, gdy europejska motoryzacja dopiero przygotowywała się do nowego rozdziału elektromobilności. Dla przykładu projekt tureckiego samochodu elektrycznego wystartował w 2017 r., czyli rok później od powstania spółki ElectroMobility Poland; w 2020 r. ruszyła budowa fabryki, a w 2022 – seryjna produkcja elektrycznych samochodów marki TOGG. W ciągu 2 lat od zera powstała gigafabryka wietnamskiej marki VinFast, której samochody dobrze się sprzedają w Azji, USA, Kanadzie i Australii, ale szykuje się także do podboju Europy. Wietnamska firma ma już fabrykę w Indiach, a kolejne buduje w USA i Indonezji.

Polska może być europejską bramą dla chińskich koncernów motoryzacyjnych, które często przewyższają technologicznie i jakościowo swych europejskich konkurentów. Niestety, chińskie koncerny takie jak BYD i NIO zamiast w Polsce rozpoczęły swoje inwestycje na Węgrzech. Największy globalny gracz na rynku akumulatorów – CATL również zdecydował się zainwestować 7,5 mld euro na Węgrzech. O fabryki chińskich akumulatorów zabiegają także Francja, Niemcy i Turcja. Włoski rząd, rozczarowany postawą koncernu Stellantis, który zmniejsza produkcję w dawnych fabrykach Fiata, zwrócił się do chińskiego BYD o rozważenie inwestycji we Włoszech.

Reklama

Wzrost o 361%

Polska ma potencjał motoryzacyjny i dobrze rozwinięty know-how, a w tej branży pracuje ponad 200 tys. osób. Przez dekady staliśmy się bardzo dobrym i cenionym podwykonawcą dla firm motoryzacyjnych z Włoch, Japonii i przede wszystkim z Niemiec. Czasy się zmieniają i dziś chiński przemysł motoryzacyjny wyprzedza technologicznie ten europejski, a do tego ma przewagę konkurencyjną, bo ma dostęp do tańszych produktów, stali, akumulatorów i elektroniki. Chiny kontrolują zdecydowaną większość globalnych surowców i procesów rafinacji materiałów wykorzystywanych do produkcji akumulatorów w pojazdach elektrycznych. Chińskie marki EV (electric vehicles) wyparły już praktycznie całkowicie Niemcy z rynku Państwa Środka, ale także coraz lepiej sprzedają się w Europie.

Powodem jest stosunek ceny do jakości. Okazuje się, że Niemcy mogą zaoferować gorszy samochód, ze słabszymi bateriami i mocą, którego cena jest nawet o 40-60% wyższa niż chińskiego auta o znacznie lepszych parametrach. Nic dziwnego, że dane UE pokazują, iż od 2021 r. dostawy chińskich samochodów do Europy wzrosły o 361%. W ubiegłym roku BYD Atto 3 był najlepiej sprzedającym się elektrycznym kompaktowym SUV-em w Europie.

Jak Niemcy pozwolą

Kolejnym etapem podboju Europy przez chińskie marki jest budowa fabryk w UE, podobnie jak kiedyś zrobiły to firmy japońskie i koreańskie. Współpraca z chińskimi koncernami, jak w przypadku Izery i Geely, może dać nam technologię potrzebną do wypuszczenia innowacyjnej polskiej marki samochodu, ale równocześnie możemy zarobić na produkcji samochodów Geely, takich jak volvo, lotus, luksusowe zeekr czy bardziej budżetowe geometry. Fabryka w Jaworznie jest bowiem zaplanowana na początkową produkcję 150 tys. aut rocznie, z możliwością prostej rozbudowy na 300 tys.

Reklama

Polska przez ostatnie dekady zarabiała i dawała miejsca pracy w branży motoryzacyjnej jako podwykonawca głównie dla firm niemieckich. Teraz sytuacja szybko się zmienia, bo Niemcy przegrywają z kretesem na swoim największym rynku zbytu w Chinach, a także coraz bardziej w Europie. Oznacza to, że Polska powinna stopniowo dywersyfikować ten sektor gospodarki, czyli zmieniać kierunek kooperacji, by nie stać się ofiarą niemieckich problemów i dalej zarabiać na motobiznesie. – W tym kontekście współpraca z Geely i innymi chińskimi koncernami może być dla Polski szansą, ale nie wiadomo, czy Niemcy nam na to pozwolą – podkreśla Wojciech Szymczyk.

Chińskie joint venture

Chiny przez cztery dekady swojego dynamicznego rozwoju wpuszczały światowy przemysł motoryzacyjny na swój rynek i także stwarzały dogodne warunki tańszej produkcji. Za każdym razem były to spółki joint venture z chińskim udziałem oraz transferem technologii i modelu zarządzania. Przez te 30-40 lat Chińczycy nauczyli się produkować samochody na światowym poziomie, aż w końcu zaczęli inwestować w swoje marki, naśladując najlepsze rozwiązania z całej globalnej motoryzacji. Wiedzieli, że nie dorównają Japończykom i Niemcom w konstruowaniu napędów spalinowych, dlatego od kilkunastu lat rozwijają wszystko, co może napędzać auta w przyszłości. Zainwestowali w złoża surowców, rozwijają technologie akumulatorów, a także elektroniczne systemy wspomagania kierowców i autonomię pojazdów. Efekt jest taki, że w 2023 r. Volkswagen poprosił Chińczyków nie tylko o baterie, elektronikę i wyświetlacze, ale także o pomoc w tworzeniu oprogramowania do samochodów elektrycznych, bo niemieccy inżynierowie sobie z tym nie radzą.

Projekt Izera i budowa fabryki w Jaworznie przypominają trochę taką chińską spółkę joint venture w miniskali. Od czegoś jednak trzeba zacząć. – Interes Geely jest oczywisty: ekspansja na Europę. Wiele zależy więc od tego, jak przebiegały rozmowy i jaki ma być podział obowiązków. Czy interesy polskiej strony były odpowiednio zabezpieczone? Geely jest partnerem ciekawym, ale także wymagającym i oczekującym stabilności dla tejże kooperacji – podkreśla Wojciech Szymczyk.

Podziel się:

Oceń:

+1 -1
2024-03-05 14:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Premier: zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 r. nie do zaakceptowania przez rząd

Adobe Stock

Zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku to pomysł nie do zaakceptowania przez rząd PiS; zrobimy wszystko, żeby ochronić polskie rodziny przed kolejnym pseudoekologicznym wymysłem bogatych krajów i biurokratów z Brukseli - zadeklarował premier Mateusz Morawiecki.

Więcej ...

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

Więcej ...

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Jan Paweł II

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!