Reklama

Anioł Pański

Franciszek: tam, gdzie jest Bóg, tam jest radość

Grzegorz Gałązka

- Tam, gdzie jest Bóg, tam jest radość - mówił dziś Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę Anioł Pański w uroczystość Objawienia Pańskiego. - Symbolem tego światła, które świeci na świecie i pragnie oświecić życie każdego człowieka jest gwiazda, która prowadziła Mędrców do Betlejem - przypomniał Ojciec Święty.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zauważył, że “w naszym życiu istnieją różne gwiazdy”, wskazujące drogę i od nas “zależy, za którą z nich pójdziemy”. - Na przykład istnieją światła migoczące, które przychodzą i odchodzą, jak małe przyjemności życia: choć dobre, nie są wystarczające, ponieważ krótko trwają i nie pozostawiają pokoju, którego szukamy. Następnie są olśniewające światła rampy, pieniędzy i sukcesu, obiecujące wszystko naraz: są kuszące, ale swoją siłą oślepiają i sprawiają, że przechodzimy od marzeń o chwale, do najgłębszej ciemności. Natomiast Mędrcy zachęcają do pójścia za światłem stabilnym i za światłem łagodnym, które nie gaśnie, bo nie jest z tego świata: pochodzi z nieba i jaśnieje w sercu - zaznaczył Franciszek.

Włodzimierz Rędzioch

Podkreślił, że to “światło prawdziwe jest światłem Pana, a raczej, jest samym Panem”. On jest “naszym światłem: światłem, które nie oślepia, ale towarzyszy i daje wyjątkową radość”, bo “tam, gdzie jest Bóg, tam jest radość”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak jednak znaleźć to boskie światło? - pytał papież. - Idźmy za przykładem Trzech Króli - odpowiedział - których Ewangelia opisuje jako ludzi zawsze w ruchu. Bowiem ci, którzy pragną światła wychodzą ze swoich ograniczeń i poszukują: nie pozostają w zamknięciu, nieruchomo patrząc co dzieje się wokół, ale ryzykują własnym życiem.

Reklama

Według Franciszka, życie chrześcijańskie “jest ciągłym pielgrzymowaniem, składającym się z nadziei i poszukiwania”; jest “pielgrzymką, która podobnie jak pielgrzymka Mędrców, trwa także wtedy, gdy gwiazda znika na chwilę z pola widzenia”.

Papież przestrzegł przed pułapkami, których należy unikać. Są to: “powierzchowna i przyziemna paplanina, która spowalnia krok; paraliżujące kaprysy egoizmu; doły pesymizmu, który pochwyca nadzieję w pułapkę”.

- Te przeszkody zablokowały uczonych w Piśmie, o których mówi dzisiejsza Ewangelia. Wiedzieli, gdzie było światło, lecz się nie poruszyli. Kiedy Herod pytał, gdzie ma się narodzić Mesjasz, odpowiedzieli: w Betlejem. Wiedzieli, gdzie. Ale się nie ruszyli. Ich wiedza była próżna: wiedzieli wiele, ale niczemu to nie służyło. Wszystko było próżne. Nie wystarczy wiedzieć, że Bóg się narodził, jeśli nie dokona się wraz z Nim Bożego Narodzenia w sercu. Bóg się narodził, to prawda, ale czy narodził się w Twoim sercu, czy narodził się w moim sercu, w naszym sercu? W ten sposób Go odnajdziemy, tak jak Mędrcy, razem z Maryją i Józefem w żłóbku - wskazał Franciszek.

Zwrócił uwagę, że Mędrcy nie spojrzeli jedynie na Dzieciątko, “nie odmówili jedynie okolicznościowej modlitwy, by zaraz sobie pójść, ale adorowali: weszli w osobową komunię miłości z Jezusem”. - Następnie ofiarowali Mu złoto, kadzidło i mirrę, czyli ich najcenniejsze dobra. Nauczymy się od Mędrców, by nie poświęcić Jezusowi tylko resztek czasu i niekiedy jakiejś myśli, gdyż w przeciwnym razie nie będziemy mieli Jego światła - powiedział papież.

Reklama

Po zakończeniu modlitwy maryjnej jej uczestnikom rozdano na Placu św. Piotra egzemplarze książeczki “Ikony miłosierdzia” w formacie kieszonkowym. Jest ona jednym z owoców niedawno zakończonego Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia. Zawiera refleksje i modlitwy związane z “nieskończonym miłosierdziem Bożym”, poinformował Urząd Dobroczynności Apostolskiej (Elemosineria Apostolica). Postać Jezusa Miłosiernego została w książeczce ukazana za pośrednictwem sześciu epizodów ewangelicznych, opowiadających o doświadczeniu osób przekształconych Jego miłością: grzesznicy, Zacheusza, celnika Mateusza, Samarytanki, Dobrego Łotra i Piotra Apostoła - sześciu “ikon miłosierdzia”. 50 tys. egzemplarzy książeczki rozdali na placu ubodzy, bezdomni i uchodźcy, wraz z wolontariuszami i osobami konsekrowanymi. Następnie grupa ponad 300 potrzebujących otrzymała od papieża Franciszka kanapki i napoje.

Włodzimierz Rędzioch


Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Dziś obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, to znaczy ukazania się Jezusa, który jaśnieje jako światło dla wszystkich narodów. Symbolem tego światła, które świeci na świecie i pragnie oświecić życie każdego człowieka jest gwiazda, która prowadziła Mędrców do Betlejem. Ewangelia mówi, że ujrzeli oni „Jego gwiazdę” (Mt 2,2) i postanowili za nią pójść: postanowili, by prowadziła ich gwiazda Jezusa.

Także w naszym życiu istnieją różne gwiazdy, światła migające i wskazujące drogę. Od nas zależy, za którą z nich pójdziemy. Na przykład istnieją światła migoczące, które przychodzą i odchodzą, jak małe przyjemności życia: choć dobre, nie są wystarczające, ponieważ krótko trwają i nie pozostawiają pokoju, którego szukamy. Następnie są olśniewające światła rampy, pieniędzy i sukcesu, obiecujące wszystko naraz: są kuszące, ale swoją siłą oślepiają i sprawiają, że przechodzimy od marzeń o chwale, do najgłębszej ciemności. Natomiast Mędrcy zachęcają do pójścia za światłem stabilnym i za światłem łagodnym, które nie gaśnie, bo nie jest z tego świata: pochodzi z nieba i jaśnieje w sercu.

Reklama

To światło prawdziwe jest światłem Pana, a raczej, jest samym Panem. On jest naszym światłem: światłem, które nie oślepia, ale towarzyszy i daje wyjątkową radość. To światło jest dla wszystkich i wzywa każdego: w ten sposób możemy usłyszeć skierowaną do nas dzisiejszą zachętę proroka Izajasza: „Powstań, świeć” (60,1). Na początku każdego dnia możemy przyjąć to zaproszenie: powstań, świeć, idź dziś pośród wielu upadających gwiazd świata za jaśniejącą gwiazdą Jezusa! Idąc za nią będziemy mieli radość, jak to miało miejsce w przypadku Magów, że „gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali” (Mt 2, 10); bo tam, gdzie jest Bóg, tam jest radość. Ten, kto spotkał Jezusa doświadczył cudu światła, które rozrywa ciemności i poznaje to światło, które świeci i rozjaśnia. Chciałbym z wielkim szacunkiem zachęcić wszystkich, by nie bali się tego światła i otworzyli się na Pana. Szczególnie chciałbym powiedzieć tym, którzy stracili siły, by poszukiwać i są znużeni, tym, którzy opanowani przez ciemności życia, wygasili pragnienie: „Wstań, odwagi! Odwagi, światło Jezusa potrafi przezwyciężyć najciemniejsze mroki! Wstań, odwagi!”.

Jak znaleźć to boskie światło? Idźmy za przykładem Trzech Króli, których Ewangelia opisuje jako zawsze w ruchu. Bowiem ci, którzy pragną światła wychodzą ze swoich ograniczeń i poszukują: nie pozostają w zamknięciu, nieruchomo patrząc co dzieje się wokół, ale ryzykują własnym życiem. Życie chrześcijańskie jest ciągłym pielgrzymowaniem, składającym się z nadziei i poszukiwania; jest pielgrzymką, która podobnie jak pielgrzymka Mędrców, trwa także wtedy, gdy gwiazda znika na chwilę z pola widzenia. Na tej drodze są także pewne pułapki, których należy unikać: powierzchowna i przyziemna paplanina, która spowalnia krok; paraliżujące kaprysy egoizmu; doły pesymizmu, który pochwyca nadzieję w pułapkę. Te przeszkody zablokowały uczonych w Piśmie, o których mówi dzisiejsza Ewangelia. Wiedzieli, gdzie było światło, lecz się nie poruszyli. Kiedy Herod pytał, gdzie ma się narodzić Mesjasz, odpowiedzieli: w Betlejem. Wiedzieli, gdzie. Ale się nie ruszyli. Ich wiedza była próżna: wiedzieli wiele, ale niczemu to nie służyło. Wszystko było próżne. Nie wystarczy wiedzieć, że Bóg się narodził, jeśli nie dokona się wraz z Nim Bożego Narodzenia w sercu. Bóg się narodził, to prawda, ale czy narodził się w Twoim sercu, czy narodził się w moim sercu, w naszym sercu? W ten sposób Go odnajdziemy, tak jak Mędrcy, razem z Maryją i Józefem w żłóbku.

Mędrcy to uczynili: odnaleźli Dzieciątko „upadli na twarz i oddali Mu pokłon” (w. 11). Nie tylko na Niego spojrzeli, nie odmówili jedynie okolicznościowej modlitwy, by zaraz sobie pójść, ale adorowali: weszli w osobową komunię miłości z Jezusem. Następnie ofiarowali Mu złoto, kadzidło i mirrę, czyli ich najcenniejsze dobra. Nauczymy się od Mędrców, by nie poświęcić Jezusowi tylko resztek czasu i niekiedy jakiejś myśli, gdyż w przeciwnym razie nie będziemy mieli Jego światła. Podobnie jak Mędrcy wyruszmy w drogę, przyobleczmy się w światło, idąc za gwiazdą Jezusa i adorujmy Pana całymi sobą.

Podziel się:

Oceń:

2017-01-06 14:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: tylko Bóg może wypełnić otchłanie zła

Grzegorz Gałązka

„Tylko Bóg może wypełnić te puste przestrzenie, jakie zło otwiera w naszych sercach i w naszej historii. To Jezus, który stał się człowiekiem i umarł na krzyżu wypełnia otchłań grzechu otchłanią swego miłosierdzia” - powiedział papież w homilii podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice watykańskiej w związku z setną rocznicą ludobójstwa Ormian.

Więcej ...

Bóg dziś daje człowiekowi znaki swej obecności

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 12, 38-42.

Więcej ...

Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów

2025-07-21 12:36
Finałem akcji była Eucharystia

archiwum WEB

Finałem akcji była Eucharystia

W niedzielę, 20 lipca 2025 r., abp Adam Szal przewodniczył uroczystej Eucharystii na zakończenie akcji „Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów”. Modlitwa odbyła się tradycyjnie w sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku, gdzie metropolita przemyski pobłogosławił nowy ołtarz polowy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia

Kościół

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia

Nowenna do św. Szarbela

Wiara

Nowenna do św. Szarbela

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Wiara

Nowenna do św. Marii Magdaleny

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz...

W diecezjach

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat

Kościół

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat