Klub ma 7 dni na odwołanie się od decyzji Komisji. Jak czytamy jednak na profilu facebookowym AZS-u, „bez owych porozumień nie ma to większego sensu. Zdajemy sobie sprawę, że podpisywanie ugody na okres kilkuletni nie jest bardzo optymistyczną informacją i jest nam przykro, że właśnie takie ugody proponować musimy, nie ma jednak innej możliwości. Intencją klubu, i o to walczymy, jest, aby każda z osób, która swoją pracą na owe pieniądze zasłużyła, mogła je otrzymać. Brutalna rzeczywistość jest taka, że bez licencji spółka zostanie po prostu zgłoszona do upadłości i jakiekolwiek próby odzyskania pieniędzy będą właściwie niemożliwe”.
W komunikacie władze klubu informują również, że AZS Częstochowa trenuje w hali „Politechnik” pod okiem Roberta Szczerbaniuka i Piotra Stachury. Do rozpoczęcia ligowych rozgrywek przygotowuje się 10 zawodników: rozgrywający – Łukasz Dąbrowski i Artur Błażej, środkowi bloku – Jakub Turski, Mariusz Wacek i Damian Zygmunt, atakujący Wiktor Kłęk, przyjmujący – Michał Marszałek i Tomasz Błądziński oraz libero – Dominik Teklak i Jakub Bik. „Skład jest w trakcie uzupełniania i kompletowania” – dodają przedstawiciele AZS-u.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z opublikowanej informacji dowiadujemy się również, że być może w najbliższych dniach klub ogłosi sponsora tytularnego.
Władze częstochowskiego klubu informują też o obecnym stanie rozmów z władzami miasta. „Na rok 2019 zostało zabudżetowane przez radnych Miasta Częstochowy 1 mln złotych na promocję miasta poprzez siatkówkę. AZS nie otrzymał w tym roku od miasta żadnego wsparcia finansowego, a przetarg na wspomniany powyżej cel nie został ogłoszony. Miasto jednak uważa, że z tych pieniędzy nie zostało nic. Fakt dziwi tym bardziej, że nie tak dawno zostały ogłoszone i rozstrzygnięte przetargi na żużel oraz piłkę nożną w planowanych kwotach, czyli 3,5 mln oraz 1,5 mln” – czytamy w komunikacie.