Reklama

Niedziela Lubelska

Lubelska pielgrzymka dotarła na Jasną Górę

Archiwum pielgrzymki

Reprezentujecie całą archidiecezję lubelską, czyli milion osób wierzących – powiedział abp Stanisław Budzik, witając 14 sierpnia na placu przed szczytem jasnogórskim 42. Lubelską Pieszą Pielgrzymkę, która w tym roku miała formę sztafetowej modlitwy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Jasną Górę dotarły grupy nr 17, 18 i 19 ze swoimi przewodnikami, którymi byli: ks. Mariusz Kruk, ks. Paweł Saran, ks. Robert Farian, o. Gaweł Włodarczyk i o. Radosław Więcławek.

– Dziękujemy Bogu, że mimo trudnej sytuacji udało się przeprowadzić pielgrzymkę. Dziękuję przewodnikowi ks. Mirosławowi Ładniakowi, że ona nie przepadła, że trwa i wpisuje się w historię jako jedyna i niezwykła, przez którą Bóg też chce nam coś powiedzieć – podkreślił abp Budzik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita lubelski zwrócił uwagę na wypisane na plakietkach pątników słowa: Soli Deo – życiowe hasło kard. Stefana Wyszyńskiego, patrona tegorocznej pielgrzymki. – Od niego uczmy się, jak z trudnych sytuacji wyprowadzać dobro, nie tracić nadziei, zachować głęboką wiarę i optymizm w każdej najtrudniejszej sytuacji przez więź z Bogiem i głęboką miłość do Matki Najświętszej, która jest Matką wskazującą drogę, wskazującą na Chrystusa – naszą drogę, prawdę i życie.

Arcybiskup życzył pątnikom, aby spotkanie z Maryją w Kaplicy Cudownego Obrazu i Eucharystia w bazylice były głębokim i niezapomnianym przeżyciem. – Niech Eucharystia przemienia nasze życie, taj jak Duch Święty swoją mocą i słowami kapłana przemienia wino i chleb w Krew i Ciało Chrystusa – podkreślił.

W rozmowie z „Niedzielą” abp Budzik zaznaczył, że patron pielgrzymki czerpał nadzieję z niezwykłej bliskości Boga i Maryi. – Niech nas nauczy służby samemu Bogu, jak napisał w haśle: Soli Deo, ale per Mariam, czyli przez Maryję. Matka Boża jest bramą, która nas prowadzi na spotkanie z Chrystusem i uczy, z jaką miłością Go przyjmować, z jaką gotowością pełnić wolą Bożą i jak otwierać się na natchnienia Ducha Świętego.

Odnosząc się do ograniczeń sanitarnych wymuszonych pandemią koronawirusa, metropolita lubelski wyraził nadzieję, że w kolejnych latach pątników będzie znacznie więcej, ale że również tegoroczna szczególna pielgrzymka zostawi ślad w życiu każdego z jej uczestników. Wyraził również radość, z kolejnej wizyty na Jasnej Górze. – To jest dom Matki, a tam czujemy się zawsze u siebie, bez względu na to, z jakiej diecezji przybywamy. Symbolem jedności dla Kościoła w Polsce jest wieża jasnogórska i Kaplica Matki Bożej, która wciąż pokazuje prawą dłonią na Syna: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” – podsumował abp Budzik.

Reklama

Tegoroczna pielgrzymka trwała w dniach 4-14 sierpnia. Każdego dnia na trasę mogło wyruszyć 150 osób, które podzielono na 3 grupy po 50 osób. Pielgrzymi jechali na wyznaczone miejsce autokarem. Najpierw musieli oczywiście wypełnić oświadczenia o stanie zdrowia, poddać się pomiarowi temperatury i odebrać maseczki. Po całym dniu wędrówki wracali do domów. Następnego dnia w trasę wyruszały kolejne grupy.

Dorota Choma z biura prasowego pielgrzymki lubelskiej (po raz 18. na pielgrzymce, 17. rok z rzędu) przyznaje, że do poniedziałku 3 sierpnia wszyscy czekali w napięciu, czy wojewoda lubelski wyrazi zgodę na organizację pielgrzymki. – Emocje były do końca – mówi.

Karolina Szponar, również z biura prasowego, podkreśla, że reżim sanitarny został zachowany. – Były maseczki, woda, mydło i środki do dezynfekcji, a kiedy można było iść bez maseczek, pilnowaliśmy, aby pielgrzymi zachowywali odstępy. Zależało nam na tym, żeby dostosować się do obostrzeń. W przypadku ich nieprzestrzegania byłaby obawa konieczności powrotu do domu.

Ci, którzy musieli zostać w domu, mogli uczestniczyć w Mszach św. transmitowanych z trasy na Facebooku i stronie internetowej. Tam były publikowane również zdjęcia, filmiki, modlitwy i konferencje, które w tym roku głosił o. Mariusz Tabulski, paulin.

Jak pogodzić pielgrzymkę ze służbą w biurze prasowym? – Mamy wypracowany styl.

Codziennie każda z nas ma jeden etap tylko dla siebie. Oprócz uczestnictwa we Mszy św. „uciekamy” na Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Różaniec albo na indywidualną modlitwę, żebyśmy też mogły poczuć tę pielgrzymkę – mówi Dorota Choma. – W tym roku pielgrzymi mówią, że muszą wszystko „wyssać” z pielgrzymki, żeby nakarmić się duchowo. My mamy tak co roku. W jednym etapie musimy skumulować to wszystko, co oni przeżywają przez cały dzień. Czerpiemy, ile się da – dodaje. – Pielgrzymka, podczas której służymy, jest na pewno dużo szybsza, ale przeżywamy ją głęboko. W szybkim tempie pracy musimy też znaleźć moment dla siebie i bardziej poświęcić się modlitwie – wtóruje Karolina Szponar.

Reklama

Panie nie wyobrażają sobie sierpnia bez Jasnej Góry. – To jest obowiązek. Musimy tu być, pomodlić się. Jako biuro prasowe mamy też ten przywilej, że możemy uklęknąć przed obrazem Matki Bożej razem z abp. Stanisławem Budzikiem. To jest zwieńczenie całej pracy. Wiemy, po co to robimy – zauważa Dorota Choma.

Karolina Szponar podkreśla, że docierają na Jasną Górę jako delegacja. – Również ci, którzy wczoraj szli na przedostatnim etapie, musieli wrócić do domu. Oni są jak Mojżesz, który szedł do Ziemi Obiecanej i już ją widział, ale tam nie dotarł. Dogłębniej poczuli to, o czym do tej pory tylko słyszeli – zauważa celnie.

Darek ze Świdnika był na pielgrzymce po raz drugi. Do Częstochowy dotarł Szlakiem św. Jakuba, przez Sandomierz i Święty Krzyż. Większość trasy pokonał w towarzystwie dwóch kolegów. Wspólnie z grupami pielgrzymki lubelskiej wędrował przez kilka dni. – Duch Święty posyłał nas w takie miejsca, że nie można było tego wyreżyserować. Dwa razy trafiliśmy na plebanię, gdzie była awaria hydrauliczna i pomagaliśmy ratować sytuację. Coś niesamowitego. Proboszcz drugiej parafii był zdziwiony, że mamy klucze hydrauliczne ze sobą. Kupiliśmy je podczas pierwszej awarii – opowiada.

Reklama

– Kiedy 3 dni temu weszliśmy na plebanię, proboszcz na kolanach wycierał wodę. Zlew był uszkodzony, wszędzie powódź. Mówimy, że pomożemy. „Jak, przecież nie macie narzędzi?” „Mamy między skarpetkami” – relacjonuje Mirek Sobiesiak ze Świdnika. W pielgrzymce szedł 32. albo 33. raz. Stracił rachubę.

Jak dodaje Darek, na plebaniach korzystali z miejsc wyłączonych z użytku. Czasami rozbijali namiot. Przyznaje, że na pielgrzymkę czeka cały rok. – Wielu mówi, że to jest ładowanie akumulatorów. Ja nie będę tutaj oryginalny – śmieje się.

Rozmawiamy z Darkiem dosłownie na ostatniej prostej trasy, na pl. Daszyńskiego, który wyznacza początek Alejom Najświętszej Maryi Panny prowadzącym na Jasną Górę. – Tutaj już nie ma zmęczenia. Czuje się ulgę i frunie się. To wspaniałe przeżycie – dopowiada.

Mirek należy z żoną do Odnowy w Duchu Świętym, ale ukształtowała go właśnie duchowość pielgrzymkowa i kapucyńska. – Radość, modlitwa i śpiew. Tak mi zostało – mówi.

Duże wrażenie zrobiły na nim archiwalne nagrania emitowane podczas pielgrzymki, na których można było usłyszeć głos kard. Wyszyńskiego. – To, co przygotowali szefowie pielgrzymki, było naprawdę mocne, budujące i wartościowe. Warto pobrać te nagrania ze strony pielgrzymki, żeby później je odsłuchać. Prymas twardo mówił, jak mamy posługiwać, jacy mamy być jako wierzący, dający przykład życiem naszej wiary – dzieli się przeżyciami.

Jak dobrze wykorzystać czas pielgrzymki? – Wszystko jest w sercu. Można iść dla sportu, a można naprawdę przeżywać ją po Bożemu i dawać z siebie wszystko. Raz wysiłek, dwa posługiwać wspólnocie, Na pielgrzymce tworzy się też wspólnota. Kiedy jest mi ciężko, ale widzę, że brat czy siostra ma jeszcze mnie siły, wtedy ona wraca, także jest moc – podsumowuje Mirek.

– Czuje się zmęczenie, ale jesteśmy szczęśliwi, że udało się dotrzeć na Jasną Górę przy takich obostrzeniach – to zdanie Marzeny z Chełma, która na pielgrzymce była po raz trzeci. Modliła się za rodzinę, o dobrą pracę, miłość, pokój i dobre relacje z ludźmi.

Reklama

Debiut w roli przewodnika grupy „18” zaliczył neoprezbiter ks. Paweł Saran. – Myślę, że to był dobry debiut. Cieszę się, że Bóg dał mi 2 dni pielgrzymki. Pokonywana trasa, konferencje i treści, które się słyszy, sprawiają, że to są rzeczywiście rekolekcje w drodze. Ludzie otwierają się i potrzebują kapłana. Podczas spowiedzi wiele razy pojawiały się łzy, nie tylko na twarzach penitentów – relacjonuje szczęśliwy duszpasterz, dla którego pielgrzymka jest odpoczynkiem. – Idę na nią z wielką radością. Nigdy nie miałem problemu, żeby poświęcić na nią 2 tygodnie. Mój duch wtedy odpoczywa. Na pewno będę przychodził tu co roku – obiecuje ks. Saran.

Radości nie kryła również Anna z Fajsławic. – W moim przypadku długa pielgrzymka nie byłaby możliwa z powodów zdrowotnych, ale ten jeden etap szło się świetnie, z nadzieją, dziękczynieniem i modlitwą. Szłam po raz pierwszy, a wrażenia są niesamowite. To wejście na szczyt, powitanie przez biskupów i twarze życzliwych ludzi. Jestem pod wrażeniem, że w wieku 60 lat dane mi było tu dotrzeć.

Idąc pod hasłem: Soli Deo, pielgrzymi poznawali każdego dnia każdego maryjne ścieżki żucia kard. Wyszyńskiego. Modlili się również o jak najszybsze ustąpienie pandemii koronawirusa i o pomyślny przebieg trwającego Synodu Archidiecezji Lubelskiej.

Co istotne, podczas pielgrzymki odbył się również ślub. Sakramentalne „tak” powiedzieli sobie Joanna i Wiktor

– Widać radość w waszych oczach, mimo założonych masek. Dziękuję, że jesteście cali i zdrowi, bo to dla nas najważniejsze – powiedział do pątników przewodnik pielgrzymki ks. Mirosław Ładniak.

Reklama

W 42. Lubelskiej Pieszej Pielgrzymce uczestniczyło 1200 pątników, 40 księży, 15 sióstr zakonnych i 8 kleryków. Pieszo pokonali ponad 320 km, a autokarami – ponad 16 tys. km. To jedna trzecia równika.

Fotorelacja na https://www.facebook.com/Niedziela-Lubelska-112621833628172





Podziel się:

Oceń:

2020-08-15 20:41

Wybrane dla Ciebie

Fatima: sanktuarium udostępniło możliwość rezerwacji noclegu przez internet

2024-05-02 15:55
Przed Bazyliką w Fatimie

Ks. Krzysztof Hawro

Przed Bazyliką w Fatimie

Władze Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie ogłosiły uruchomienie witryny internetowej booking.fatima.pt, za pośrednictwem której można zarezerwować nocleg w placówkach hotelowych prowadzonych w tym miejscu kultu maryjnego. Pielgrzymi mogą za pośrednictwem portalu dowiedzieć się również o historii tych miejsc, służących zarówno jako nocleg oraz miejsce rekolekcji.

Więcej ...

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Więcej ...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...