Reklama

Kościół

Polski ksiądz z Charkowa: przez te dwa lata nigdy nie pomyślałem, żeby wyjechać z Ukrainy

Karol Porwich/Niedziela

Przez te dwa lata nigdy nie pomyślałem, żeby wyjechać z Ukrainy. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej uświadomiłem sobie, że powinienem tu być i pomagać na miejscu, aby ta wojna się dzisiaj, jutro zakończyła” - powiedział PAP dyrektor Caritas-Spes-Charków ks. Wojciech Stasiewicz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pochodzący z Lublina ks. Wojciech Stasiewicz posługuje we wschodniej Ukrainie od 2006 r. Jest dyrektorem Caritas-Spes-Charków, wikariuszem w parafii katedralnej w Charkowie. Zapytany o aktualną sytuację podkreślił, że od dwóch miesięcy trwa zwiększony atak rosyjski na miasto. "Odzwyczailiśmy się od takiej intensywności. Bywały dni, że trzykrotnie w ciągu dnia były ostrzały rakietowe i to, np. na bloki mieszkalne, domki jednorodzinne, szpital, szkołę, hotele – miejsca zupełnie niezwiązane z armią. W ostatnim czasie wiele osób zginęło po uderzeniach rakietowych w Charkowie" – wyjaśnił duchowny.

Jak wskazał, do tego dochodzą informacje o zwielokrotnionej liczbie wojsk przy granicy. Wszystko to – jak zauważył – nie napawa optymizmem, a powoduje duży lęk i niepewność. Ksiądz dodał, że również zajęcie Awidijiwki przez wojska okupanta podcięło Ukrainie skrzydła i ma symboliczne znaczenie. "Z tego względu, że otwiera bramę dalej. Jeśli chodzi o nasz region, to gorącym miejscem ostrzałów jest Kupiańsk. Mówi się, że gdy Kupiańsk zostanie zajęty, to następny będzie już Charków" – zwrócił uwagę duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Stasiewicz przekazał, że w Charkowie przebywa ok. 600 tys. uchodźców m.in. z obwodu charkowskiego, donieckiego, ługańskiego, którzy przyjechali tu głównie z nadzieją na znalezienie pracy. "Jest to ogromne wyzwanie, bo tej pracy kolosalnie brakuje i to jest dla nich takie brutalne zejście na ziemię. Wiele osób się nie odnajduje i jedzie dalej albo wraca do swoich domów" – zaznaczył.

Odnosząc się do życia codziennego w Charkowie przekazał, że ludzie przyzwyczaili się już do trudnej sytuacji i starają się żyć normalnie mimo zwiększonej liczby alarmów. Szkoły i uniwersytety są nadal zamknięte, nauka odbywa się online. "Na kilku przystankach metra podjęto prób stworzenia mobilnej, bezpiecznej szkoły, ale bardzo mało osób z tego korzysta ze względu na temperatury w zimie, ale jest to jakaś alternatywa" – ocenił duchowny.

Reklama

Jego zdaniem społeczeństwo ukraińskie trzyma się dzielnie pomimo trudnych warunków zimowych i braku optymistycznych informacji o kontrofensywie. "Nastroje są teraz nieco słabsze, da się odczuć zmęczenie, ale zawsze potem ludzie mówią, że przecież jesteśmy razem. Tego narodu nikt nie pokona. Wierzymy, że zwyciężymy" – podkreślił ks. Stasiewicz.

Nawiązując do doświadczeń, które najbardziej zapamiętał z tych ostatnich dwóch lat wskazał na pierwsze dni "totalnego chaosu, ewakuacji i bezradności". "Stoisz w obliczu wojny i nic nie możesz zrobić - nawet jak masz pieniądze i samochód. Pamiętam wielkie zdziwienie i niedowierzanie, że to się dzieje. Każdy liczył, że jutro to się skończy" – powiedział polski duchowny.

Podziel się cytatem

Reklama

Jak dodał, w pamięci ma również najsmutniejsze widoki piwnic i schronów przepełnionych rodzinami, dziećmi, płaczem, krzykiem wobec ogromnego cierpienia. "W tym ogromnym źle pojawiło się też wiele postaw dobra, solidarności, miłości. Na miejscu i za granicą wiele osób się zjednoczyło w udzielaniu pomocy" - zwrócił uwagę.

Reklama

Zapytany, czy w ciągu tych dwóch ostatnich lat pojawiła się u niego myśl, aby wyjechać z Ukrainy, odpowiedział bez wątpliwości: "nigdy". "Wręcz przeciwnie. Ta sytuacja jeszcze bardziej uświadomiła mi, że powinienem tu być i pomagać na miejscu, żeby ta wojna się dzisiaj, jutro zakończyła" – dodał duchowny.

Odniósł się też do szans na zawarcie pokoju. "Wierzymy, że nie tylko pokój przyjdzie, ale i zwycięstwo Ukrainy. Pytanie tylko, jaką ceną" – dodał ksiądz.

Podziel się:

Oceń:

+4 -1
2024-02-24 08:53

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Przewodnicząca Komisji Europejskiej i szef unijnej dyplomacji jadą pociągiem z Polski do Kijowa

Bożena Sztajner/Niedziela

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szef unijnej dyplomacji Josep Borrell i premier Słowacji Eduard Heger jadą pociągiem, który w piątek rano wyruszył z Przemyśla do Kijowa. W stolicy Ukrainy planowane są ich rozmowy z prezydentem i premierem Ukrainy - przekazał w piątek serwis internetowy telewizji Euronews.

Więcej ...

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58
Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

Więcej ...

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wiara

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Wiara

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?